Ford w coraz większych kłopotach. Zwolni 14 proc. europejskiej załogi

Ford oficjalnie poinformował o planach głębokiej restrukturyzacji na europejskim rynku. Marka zapowiada kolejne ostre cięcia spowodowane spadkiem popytu na pojazdy elektryczne i rosnącą konkurencją ze strony Chin.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Ford
Aleksander Ruciński

21.11.2024 09:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do 2027 roku Ford zwolni 4000 pracowników, redukując europejską siłę roboczą aż o 14 proc. Najbardziej odczują to Niemcy, gdzie pracę straci aż 2900 osób. W Wielkiej Brytanii redukcja obejmie 800 stanowisk, a na pozostałych rynkach Ford pożegna się z 300 osobami.

Dzięki cięciom Ford chce "stworzyć bardziej konkurencyjną strukturę kosztową i zapewnić długoterminową stabilność w Europie" - czytamy w oficjalnym komunikacie marki opublikowanym 20 listopada.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jedną z głównych przyczyn decyzji jest zauważalny spadek popytu na pojazdy elektryczne. W okresie od stycznia do września 2024 roku Niemcy kupili 28 proc. mniej elektryków niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. W dużej mierze jest to efekt wycofania państwowych dotacji. Spadek dla całej Europy wyniósł natomiast 2,5 proc.

Słaba koniunktura rzutuje na sytuację fabryki Forda w Kolonii wytwarzającej elektrycznego Explorera oraz Capri. Choć oba modele są rynkowymi nowościami, nie cieszą się zainteresowaniem klientów. Popyt jest na tyle słaby, że zakład wprowadził skrócony czas pracy i będzie funkcjonować w takim trybie co najmniej przez najbliższe kilka miesięcy.

Wiceprezes Ford Europe, Peter Godsell w rozmowie z dziennikarzami wyraził nadzieję, że redukcje zatrudnienia pomogą ustabilizować sytuację firmy, ale "nie może wykluczyć dodatkowych środków".

Komentarze (5)