Ford pokazał odświeżoną Fiestę. Coś więcej niż tylko kosmetyka
Ford odświeżył Fiestę, nazywając ją nową, choć to wciąż ta sama generacja. Patrząc na nadwozie, a tym bardziej wnętrze, można by rzec – kosmetyka. Jednak kluczowe są zmiany techniczne.
16.09.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zmiany wizualne sami widzicie i myślę, że nietrudno będzie odróżnić na ulicy nową Fiestę od tej sprzed liftingu. Inaczej ukształtowany przedni zderzak i zupełnie nowy grill wystarczą. Jednak wprawne oko dostrzeże także standardowe reflektory diodowe, a w bogato skonfigurowanych egzemplarzach — także matrycowe.
Bezpieczniej
Nowa Fiesta ma być przede wszystkim modelem bezpieczniejszym. Poza reflektorami, które w pełni dostosowują strumień światła do sytuacji przed autem, otrzymuje także funkcję wczesnego informowania o niebezpieczeństwie na drodze i ostrzegania o próbie wjazdu pod prąd.
System korzysta z kamery zamontowanej za przednią szybą i z informacji zaczerpniętych z systemu nawigacji, aby ostrzec kierowcę dźwiękiem i elementem wizualnym, jeśli przejedzie on obok dwóch znaków zakazu wjazdu przed wjazdem na autostradę lub drogę ekspresową.
Nowocześniej
Po liftingu Fiesta otrzymuje zestaw cyfrowych wskaźników TFT wyświetlanych za kierownicą. Jest to wyświetlacz podobny do tego, jaki znamy już z Pumy, czyli mało czytelny i z niepotrzebnym "zegarem" prędkościomierza, którego faktyczną wartość i tak trzeba odczytać cyfrowo. Za to wciąż z bogatym w funkcje komputerem pokładowym.
Nowa Fiesta zyskała aktualizacje Live Traffic dla dostępnego w opcji systemu nawigacji oraz system wczesnego informowania o niebezpieczeństwie na drodze, który ostrzega kierowcę o zagrożeniach znajdujących się na trasie samochodu nawet wówczas, gdy zagrożenie to znajduje się np. za zakrętem lub przed pojazdami poprzedzającymi i kierowca nie jest go w stanie jeszcze dostrzec.
Nowe wersje Fiesty wyposażone w system multimedialny SYNC 3 oferują funkcję, znaną z Pumy, o nazwie Rear Occupant Alert. Ostrzega przed pozostawieniem dzieci lub zwierząt w samochodzie, przypominając o nich kierowcy. System aktywuje się po wyłączeniu zapłonu, jeśli przed rozpoczęciem podróży nastąpiło otwarcie i zamknięcie tylnych drzwi
Zelektryfikowane napędy
Tak jak do tej pory Fiestę mają napędzać współpracujące z systemem mild hybrid jednostki 1.0 EcoBoost o mocy 125 i 155 KM lub 100-konna bez mikrohybrydy. Wszystkie warianty współpracują z 6-stopniowym manualem. 125-konny motor może być wyposażony opcjonalnie w automat PowerShift.
Przekładnia ta umożliwia korzystanie z funkcji Auto Start-Stop poniżej prędkości 12 km/h, dzięki czemu obniża zużycie paliwa podczas jazdy miejskiej. Ma też funkcję redukcji o 3 biegi, co pozwala na szybsze wyprzedzanie.
Nowością w gamie jest przekładnia PoweShift dostępna dla wciąż 200-konnej odmiany ST. Sportowa Fiesta poza bardziej charakternym wyglądem otrzymała także nowy lakier ST Mean Green, jak Puma ST. Nowością są zmodyfikowane fotele, które mają zapewniać jeszcze lepsze podparcie na zakrętach, ale i wyższy komfort. Mają teraz zintegrowane zagłówki, więc nieśmiało śmiem wątpić w tę drugą deklarację.
Jedno jest pewne – odświeżona Fiesta ST, otrzymując automatyczną skrzynię biegów, wyprzedziła o krok Hyundaia, który oferuje przynajmniej tak samo dobrą "zabawkę" w postaci i20 N, ale tylko ze skrzynią manualną.
Tak jak do tej pory Fiesta będzie oferowana w znanych konfiguracjach standardowych, a także w usportowionej ST Line i uterenowionej Active.