Ford Focus Speedster to rosyjski projekt, który wygląda jak fabryczny koncept

Speedstery ostatnio wracają do łask. Przykładem może być chociażby Ferrari Monza czy McLaren Elva. Są to jednak mocno limitowane i piekielnie drogie pojazdy, dla których istnieje budżetowa alternatywa stworzona przez Rosjan. Jest nią wyjątkowy Ford Focus Speedster.

Speedster to szalona alternatywa dla klasycznego hatchbacka.
Speedster to szalona alternatywa dla klasycznego hatchbacka.
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe / instagram
Aleksander Ruciński

25.05.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie, to nie jest fabryczny koncept Forda, choć patrząc na fotografie, można odnieść takie wrażenie. Nic dziwnego, gdyż dzieło zaskakuje dbałością o detale i niezłymi proporcjami. Zawdzięczamy je rosyjskim specjalistom z warsztatu Ford Market specjalizującego się w naprawie i modyfikacjach aut z błękitnym owalem na masce.

Rosjanie mają już na koncie m.in. ekstremalną, terenową odmianę Focusa opartą na trzeciej generacji modelu. Teraz na warsztat trafiła najnowsza, czwarta odsłona, która z kolei zamieniła się w wysmakowanego Speedstera.

Samochód nie ma dachu, szyb, ani nawet otwieranych drzwi. W tym przypadku więc trudno mówić o wsiadaniu do wnętrza. Aby dostać się do kabiny, trzeba do niej po prostu wskoczyć. Choć nie jest to zbyt praktyczne rozwiązanie, zapewne było wymuszone kwestiami konstrukcyjnymi. Twórcom zależało bowiem na utrzymaniu względnej sztywności nadwozia, która pewnie mocno ucierpiała po obcięciu dachu.

Co ciekawe - choć cały projekt bazuje na ostatnim wydaniu Focusa, sam kokpit przeszczepiono z poprzedniej generacji. Najważniejsze jednak, że całość prezentuje się spójnie, w dodatku nie brakuje ciekawych detali, jak chociażby aerodynamiczne wybrzuszenia nadwozia za głowami kierowcy i pasażera.

Ford Market nie chwali się specyfikacją techniczną, więc silnik pozostaje tajemnicą. Wiadomo jednak, że auto zyskało zawieszenie typu Airride pozwalające regulować prześwit. Warto docenić, że choć jest to typowo pokazowy projekt, w przeciwieństwie do wielu podobnych dzieł jeździ i pozwala poczuć wiatr we włosach.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (1)