TestyFordFord Fiesta 1,0 EcoBoost 100 KM Titanium [test]

Ford Fiesta 1,0 EcoBoost 100 KM Titanium [test]

Ford Fiesta obecnej generacji to auto, które kojarzy chyba każdy. Na naszych łamach gościło nieraz, bo zasiadaliśmy za kierownicami różnych wersji, w tym usportowionej odmiany ST. Tym razem miałem okazję bliżej poznać odświeżoną Fiestę z wielokrotnie nagradzanym silnikiem 1,0 EcoBoost. Czy auto po poprawkach i z małym 3-cylindrowcem pod maską nadal trzyma formę?

Ford Fiesta 1,0 EcoBoost 100 KM Titanium [test]
Źródło zdjęć: © fot. Piotr Ślusarczyk
Piotr Ślusarczyk

11.12.2013 | aktual.: 18.04.2023 10:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nowa twarz

Ford Fiesta to nierzadki okaz na ulicach, ale odświeżoną wersję spotyka się na razie niezbyt często. Czy potencjalnym klientom nie spodobała się nowa twarz mieszczucha? Nie jestem z obozu potępiających Forda za atrapę w stylu Astona Martina. Co więcej, uważam, że to rozwiązanie jest bardzo atrakcyjne. Jednak być może tak agresywnie prezentujący się grill to zbyt wiele jak na auto klasy B. Za to bezsprzecznie do zalet należy zaliczyć nowe reflektory ze zintegrowanymi diodami LED do jazdy dziennej.

Wnętrze auta po liftingu przynosi niewiele zmian, ale nadal jest to miejsce, w którym chce się przebywać. Odświeżony wygląd deski rozdzielczej może się podobać, a materiały użyte do wykończenia są niezłej jakości. Obawiam się jednak, że futurystyczne kształty i brak prostoty w języku stylistycznym mogą sprawić, że atrakcyjny dziś środek Fiesty za 10 lat będzie wyglądał po prostu tandetnie i przestarzale, podobnie jak teraz prezentowałyby się gadżety elektroniczne z początków XXI w.

Obraz
© fot. Piotr Ślusarczyk

Na pochwałę zasługuje obecność wskaźnika temperatury silnika. To na tyle podstawowa informacja dla każdego kierowcy, że dziwi postawa Forda, który „zapomniał” o tym w wersji sprzed faceliftingu. Pozytywnie zaskakują fotele Fiesty, które są wygodne i jednocześnie zapewniają odpowiednie trzymanie boczne. Fordowi udało się osiągnąć pod tym względem idealny kompromis. Poza tym Fiesta jak na swoje rozmiary oferuje całkiem sporo miejsca, także z tyłu. Bagażnik również jest rozsądnych wymiarów i z pewnością wystarczy na spore zakupy w supermarkecie.

Małe serce

Źródłem napędu testowanego Forda Fiesty był 3-cylindrowy, turbodoładowany, benzynowy motor 1,0 EcoBoost w wersji rozwijającej 100 KM i 170 Nm. Czy wychwalany przez producenta i zwyciężający w plebiscytach silnik jest rzeczywiście strzałem w dziesiątkę? Tego nie jestem do końca pewien, ale biorąc pod uwagę, że w tym przypadku pracował pod maską auta, którego żywiołem jest miasto i krótkie trasy, sprawdził się bardzo dobrze.

Obraz
© fot. Piotr Ślusarczyk

100-konna jednostka nieźle zbiera się już od niskich prędkości obrotowych, ale zdecydowanie brakuje jej werwy w wyższych partiach. Taka charakterystyka nie powinna jednak przeszkadzać w jeździe miejskiej. Dźwięk motoru nie jest nieprzyjemny, ale też nie porywa. Co zaskakujące, zmiana prędkości obrotowej nie powoduje dużej zmiany w głośności jednostki napędowej.

Szkoda, że Ford nie zdecydował się połączyć małego EcoBoosta z 6-biegowym manualem. Brak dodatkowego przełożenia szczególnie odczuwalny będzie w dłuższych trasach, ale nawet podczas podróży jedynie w mieście i terenach podmiejskich 6. bieg pomógłby w pełni wykorzystać ekonomiczność silnika.

Auto z tym motorem i skrzynią biegów standardowo wyposażone jest w system Start/Stop. Rozwiązanie ma za zadanie obniżać spalanie, ale co z tego, skoro przed niemal każdą przejażdżką mój palec wędrował na wyłącznik systemu. Co prawda nic nie można mu zarzucić w kwestii szybkości odpalania silnika, ale za każdym razem dzieje się to bardzo niekulturalnie. To wina samego 3-cylindrowca, który podczas uruchamiania powoduje drgania. Mogą być one również wyczuwalne przy niższych obrotach. Na szczęście po wyłączeniu systemu i podczas korzystania z prawej strony obrotomierza nie sposób stwierdzić, że pod maską pracują jedynie 3 cylindry.

Viva la Fiesta!

Poza nowym wyglądem i proekologicznym silnikiem Fiesta nadal jest po prostu starą dobrą Fiestą. Oznacza to tyle, że auto jak na swoją klasę prowadzi się rewelacyjnie. Zawieszenie jest świetnie zestrojone, a zarazem wystarczająco komfortowe, aby nie bać się dziur czy wszędobylskich w miastach studzienek kanalizacyjnych. Układ kierowniczy pracuje z wyczuwalnym przyjemnym oporem, zyskując na precyzji podczas szybkiego pokonywania zakrętów. Doznania z jazdy dodatkowo polepsza świetnie leżąca w dłoniach kierownica.

Najsłabsza odmiana Fiesty generuje jedynie 60 KM, ale to auto zdecydowanie zasługuje na ponad 100 KM. Magiczna setka mechanicznych rumaków w testowanym egzemplarzu to swoiste minimum, które pozwala odkryć prawdziwe oblicze tego auta, ale na pewno nie wyczerpuje jego możliwości. Co więcej, do takiej granicy się nawet nie zbliża. Dobrze, że w Fordzie nie zapomnieli o odmianie ST.

Fiesta to z charakteru mały ścigacz, który chciałby utrzeć nosa każdemu większemu graczowi. Gdyby tylko mogła, najchętniej stanęłaby obok Mustanga na pustym skrzyżowaniu w Detroit i mimowolnie zmusiła kierowcę do szturchnięcia kostek zawieszonych na lusterku wstecznym.

Obraz
© fot. Piotr Ślusarczyk

Testowany egzemplarz Fiesty w odmianie Titanium i z dość długą listą wyposażenia opcjonalnego wyceniono na 69 750 zł. To niemało jak za 100-konne miejskie autko, ale dobrze wyposażeni konkurenci kosztują podobnie. Gdyby jednak zrezygnować z części udogodnień i skorzystać z promocji, można sporo zaoszczędzić. Cennik 5-drzwiowego Forda Fiesty rozpoczyna się od 45 300 zł (w promocji od 37 800 zł). Wersja wyposażona w 1,0 EcoBoost to wydatek co najmniej 52 500 zł (w promocji 45 900 zł), a więc sporo mniej niż egzemplarz testowy.

Ford Fiesta po faceliftingu to nadal naczelny przedstawiciel aut segmentu B. Ze względu na prowadzenie jest klasą samą w sobie, ale jak każde auto nie jest pozbawione wad. Jest ich jednak nieporównywalnie mniej niż zalet. Z ostatniego liftingu Fiesty Ford wyszedł obronną ręką.

Plusy:

Zawieszenie

Układ kierowniczy

Świetne fotele

Przestrzeń wewnątrz

Precyzyjna skrzynia biegów

Dobrze wykonane wnętrze

Minusy:

Niekulturalny rozruch silnika

Brak szóstego przełożenia

Zbyt udziwniony projekt deski rozdzielczej

Dane techniczne:

Testowany egzemplarz: Ford Fiesta 1,0 EcoBoost 100 KM Titanium  
Silnik i napęd
Układ i doładowanie: R3 EcoBoost, turbodoładowany  
Rodzaj paliwa: Benzyna  
Ustawienie: Poprzeczne  
Rozrząd: DOHC 12V  
Objętość skokowa: 999 cm3  
Stopień sprężania: 10,1  
Moc maksymalna: 100 KM przy 6000 rpm  
Moment maksymalny: 170 Nm przy 1400-4000 rpm  
Objętościowy wskaźnik mocy: 100 KM/l  
Skrzynia biegów: 5-biegowa, ręczna  
Typ napędu: Przedni (FWD)  
Hamulce przednie: Tarczowe, wentylowane  
Hamulce tylne: Bębnowe  
Zawieszenie przednie: Kolumna typu MacPherson  
Zawieszenie tylne: Belka skrętna  
Układ kierowniczy: Wspomagany  
Średnica zawracania: 10,1 m  
Koła, ogumienie przednie: 195/45 R16  
Koła, ogumienie tylne: 195/45 R16  
Masy i wymiary
Typ nadwozia: Hatchback  
Liczba drzwi: 5  
Współczynnik oporu Cd (Cx): 0,328  
Masa własna: 1101 kg  
Stosunek masy do mocy: 11,01 kg/KM  
Długość: 3969 mm  
Szerokość: 1722 mm  
Wysokość: 1495 mm  
Rozstaw osi: 2489 mm  
Rozstaw kół przód/tył: 1465/1465 mm  
Prześwit (przód/tył): b.d.  
Pojemność zbiornika paliwa: 42 l  
Pojemność bagażnika: 276/974 l  
Specyfikacja użytkowa
Ładowność maksymalna: 454 kg  
Osiągi
  Katalogowo: Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h: 11,2 s  
Prędkość maksymalna: 180 km/h  
Zużycie paliwa (miasto): 5,9 l/100 km  
Zużycie paliwa (trasa): 3,7 l/100 km  
Zużycie paliwa (mieszane): 4,5 l/100 km 6,4 l/100 km
Emisja CO2: 105 g/km  
Test zderzeniowy Euro NCAP: 5 gwiazdek  
Cena
Testowany egzemplarz: 69 750 zł  
Model od: 44 300 zł (w promocji 36 800 zł)  
Wersja silnikowa od: 51 500 zł (w promocji 44 900 zł)  
Wyposażenie
Wybrane wyposażanie testowanej wersji: Standardowe: Opcjonalne
Dodatki stylistyczne nadwozia: - Przyciemniane tylne boczne szyby (500 zł)
Dodatki stylistyczne wnętrza i komfort: Nastrojowe oświetlenie LED -
Koła i opony: - 16-calowe obręcze aluminiowe (700 zł)
Komfort: Światła halogenowe z LED-ami do jazdy dziennej Pakiet Cool and Sound 4 – automatyczna klimatyzacja, radioodtwarzacz CD/MP3 Sony z 4,2-calowym ekranem i 8 głośnikami, Ford SYNC (3900 zł), system centralnego zamka z kluczem elektronicznym Ford KeyFree (1800 zł)
Bezpieczeństwo: - System monitorowania ciśnienia w oponach (200 zł), system zapobiegający kolizjom przy małych prędkościach oraz podgrzewana przednia szyba (1600 zł), czujniki parkowania z tyłu oraz elektrycznie składane boczne lusterka z lampkami oświetlającymi podłoże (Pakiet Easy Driver 1 (1000 zł)
Multimedia: - Pakiet Cool and Sound 4
Mechanika: - -

Ford Fiesta 1,0 EcoBoost 100 KM Titanium - galeria zdjęć

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/13]
Komentarze (4)