Ferrari w 2013 roku – mniejsza sprzedaż, większe zyski
Ferrari zmniejszyło podaż swoich samochodów, ale i tak zarobiło w 2013 r. więcej niż w roku wcześniejszym.
27.02.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rok 2012 był dla marki z Maranello wyjątkowy. Firma sprzedała rekordową liczbę 7318 aut, o 50% więcej niż w 1991 r., kiedy to na czele przedsiębiorstwa stanął Luca di Montezemolo.
Szefostwo Ferrari po osiągnięciu tak dobrego rezultatu stwierdziło jednak, że dalsze zwiększanie sprzedaży może odbić się na wizerunku marki uznawanej za jedną z najbardziej ekskluzywnych na świecie. Stąd decyzja o zmniejszeniu podaży pojazdów.
W minionym roku do klientów trafiło 6922 samochodów z symbolem Cavallino Rampante na masce. Nie wpłynęło to jednak na finanse. Firma postawiła na zachęcanie klientów do nabywania dodatkowego wyposażenia i korzystania z usługi pozwalającej na nadanie bardziej indywidualnego charakteru kupowanemu egzemplarzowi.
Przychód Ferrari wzrósł w porównaniu z 2012 r. o 5%, do 2,3 mld euro. Dochód z działalności gospodarczej osiągnął rekordowy poziom 363,5 mln euro (+ 8,3%), a zysk netto przekroczył 246 mln euro (+ 5,4%).
Wskaźnik ROS (rentowności sprzedaży - pokazuje, jak wysoką marżę uzyskuje firma na sprzedaży swoich produktów) wyniósł 15,6%. Ferrari podaje, że to jeden z najlepszych wyników w branży towarów luksusowych na świecie. Wszystko to przy inwestycjach na poziomie 337 mln euro, m.in. w dział badań i rozwoju.
Wszystkie inwestycje zostały sfinansowane przez Ferrari z własnych środków.
Największym rynkiem zbytu dla Włochów pozostały w 2013 r. Stany Zjednoczone, do których powędrowało 2035 samochodów (+ 9% w porównaniu z 2012 r.). Dalej znalazły się liczone razem Chiny, Hongkong i Tajwan – 700 aut.
Przez to, że sprzedaż w Niemczech spadła do 652 sztuk (ok. 100 pojazdów mniej), rolę najważniejszego kraju w Europie dla Ferrari przejęła Wielka Brytania (677 pojazdów). We Włoszech klientom dostarczono 205 samochodów, co stanowiło 3% globalnej sprzedaży.
Ferrari dobrze wiodło się także na Bliskim Wschodzie i w Afryce (w sumie 599 dostarczonych aut, + 8%), a także w Japonii, gdzie popyt podskoczył aż o 20% (380 sztuk).