Facelifting i pokaz umiejętności - Hyundai Equus w Nowym Jorku [Nowy Jork 2013]
Hyundai Equus jest jednym z tych samochodów, który chce udowodnić Europie, że Azjaci również potrafią budować luksusowe samochody. Druga generacja koreańskiej limuzyny przeszła właśnie facelifting a obok odświeżonego auta na stoisku można było obejrzeć jeden z trzech egzemplarzy odmiany przedłużanej.
29.03.2013 | aktual.: 07.10.2022 21:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Osoby, które nie znają tego modelu na pierwszy rzut oka nie zauważą zmian. Modyfikacji uległy głównie światła z przodu i z tyłu pojazdu, pojawiły się również nowe, 19-calowe felgi. O wiele więcej zmian można zaobserwować we wnętrzu.
Po zajęciu miejsca w elektrycznie regulowanym fotelu kierowcy od razu rzuca się w oczy zmieniona deska rozdzielcza. Sprawia ona wrażenie bardziej eleganckiej i lepiej wykonanej niż dotychczas, a ciemne drewno ładnie komponuje się z jasną tapicerką. Jako, że auto aspiruje do segmentu F muszę zwrócić uwagę na wykończenie deski rozdzielczej. W samochodzie konkurującym z Audi A8 czy nowym Mercedesem klasy S spodziewałbym się skóry a nie plastiku choć nie mam wątpliwości, że jego jakość jest bez zarzutu.
Wyposażenie auta nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Samochód posiada 4 elektrycznie sterowane fotele, a osoba siedząca za pasażerem może dodatkowo odsunąć fotel przed sobą aby otrzymać jak najwięcej miejsca na nogi. Klimatyzacja oczywiście posiada 4 strefy. Zasiadając za kierownicą Equusa pod prawą stopą kierowca ma do dyspozycji nawet 435 KM przenoszonych na koła tylne przez 8-biegowy automat.
Na nowojorskich targach premierę miała również przedłużana wersja Equusa, która powstała we współpracy ze słynnym domem mody Hermes. Producent jednak nie planuje wprowadzania auta do sprzedaży a jedyne 3 sztuki jakie zostały zbudowane najprawdopodobniej nigdy nie trafią na ulice.