Ekskluzywne Ferrari F12 od Bengala Automotive Design
Ferrari F12 niejednokrotnie gościło w tuningowych warsztatach. Wystarczy wspomnieć projekty Noviteca, czy DMC. Dziś prezentujemy Wam nieco mniej znanego gracza jakim jest hiszpańska firma Bengala Automotive Design.
11.10.2016 | aktual.: 14.10.2022 13:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Projekt firmy z Madrytu nosi nazwę F12 Caballeria i jak nietrudno się domyślić, bazuje na Ferrari F12. Włoski supersamochód został ubrany w ekskluzywny pakiet nazywany przez tunera mianem "Privilege Program". Jak zwykle w takich przypadkach oferta jest skierowana do bardzo zamożnych klientów, którzy chcą poczuć się wyjątkowo.
Jeśli sam fakt posiadania Ferrari F12 nie sprawia, że czujecie się wystarczająco wyróżnienie, specjaliści z Bengala Automotive Design służą pomocą. Oferują oni mocno zmodyfikowaną wersję włoskiego superauta, wyróżniającą się pełnym pakietem aerodynamicznym, inspirowanym bolidami z wyścigowej serii GT3. Tuner nie wspomina o wpływie dodatkowych spojlerów na właściwości jezdne pojazdu. Pokaźny dyfuzor sugeruje jednak, że nie chodzi tu wyłącznie o wygląd.
Brak także informacji na temat napędu, co każe sądzić, że pozostał on seryjny, choć raczej nikt nie będzie narzekał na 740-konne V12 z tylnym napędem. Warto wspomnieć, że opisywane modyfikacje wizualne zostały przeprowadzone z wykorzystaniem włókna węglowego, co daje nadzieje, że masa Ferrari nie wzrosła znacząco, a tym samym osiągi nie uległy pogorszeniu.
Bengala Automotive lansuje swój produkt jako ekskluzywne dobro dla największych tego świata. Kupując jeden z dziesięciu egzemplarzy zaplanowanych do produkcji, dołączysz do prawdziwej elity. Co więcej, będziesz mieć pierwszeństwo w nabywaniu kolejnych projektów tunera - przynajmniej tak twierdzą przedstawiciele Bengala.
Jak nierzadko bywa w przypadku takich projektów, cena pozostaje tajemnicą. Biorąc jednak pod uwagę sposób w jaki Bengala reklamuje swój produkt, auto raczej nie będzie należeć do tanich. Jeśli 10 planowanych sztuk znajdzie swoich klientów, niebawem powstanie nowy projekt ograniczony do 5-10 egzemplarzy. Pytanie tylko, czy wyjątkowość okaże się wystarczającym bodźcem do skorzystania z oferty Bengala Automotive zamiast chociażby wspomnianego Noviteca.