Efekt Brexitu. Tak źle nie było od ponad 60 lat

Rok 2022 okazał się wyjątkowo słaby pod względem liczby aut wyprodukowanych na Wyspach. Wyniki były o 10 proc. gorsze niż w 2021 roku, który również stał pod znakiem całkowitej zapaści.

Zakład Hondy w Swindon zamknięto w 2021 r.
Zakład Hondy w Swindon zamknięto w 2021 r.
Źródło zdjęć: © PA Images via Getty Images | Tim Ireland
Aleksander Ruciński

27.01.2023 | aktual.: 27.01.2023 17:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Brytyjska branża motoryzacyjna jest w złej kondycji. Roczna produkcja w 2022 roku spadła do poziomu sprzed ponad 60 lat. Łącznie z tamtejszych fabryk wyjechało 775 014 aut. Dla porównania, w 2021 było ich 859 575, a w roku 2019, jeszcze przed zawirowaniami spowodowanymi pandemią, aż 1,3 mln.

Nietrudno dostrzec ogromną różnicę. Przyczyniły się do niej nie tylko problemy z dostępnością półprzewodników czy zauważalny spadek popytu, ale i decyzje dużych koncernów, które w związku z Brexitem postanowiły ograniczyć działalność w Wielkiej Brytanii.

Swoją fabrykę w Swindon najpierw zamknęła Honda. Kilka miesięcy później dołączył do niej Stellantis, który zrezygnował z produkcji Astry w Ellesmere Port, na rzecz użytkowych vanów.

Jedyny wzrost, jaki odnotowano na Wyspach w 2022 roku, dotyczy produkcji aut zelektryfikowanych. 234 066 egzemplarzy to wynik o 4,5 proc. lepszy niż w poprzednim okresie.

Niestety brytyjskie zakłady wciąż borykają się z niedoborami półprzewodników, więc rok 2023 wcale nie musi okazać się lepszy. Mimo to prognozy na przyszłość są dość optymistyczne. Brytyjczycy twierdzą, że wrócą do milionowej produkcji w okolicach 2025 roku.

Komentarze (29)