Wskrzesili jaguara z lat 50. Kolekcjonerzy mają się o co bić
Fani wyścigówek z lat 50. mają powody do zadowolenia. Brytyjski zespół Ecurie Ecosse postanowił wskrzesić Jaguara C-Type, tworząc od podstaw 7 nowiutkich egzemplarzy i przy okazji usprawniając kilka elementów.
15.01.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ecurie Ecosse to brytyjski zespół wyścigowy, który największe sukcesy odnosił w latach 50. XX wieku. Przez lata przerodził się w firmę motoryzacyjną działającą na wielu polach, czego najlepszym przykładem są właśnie opisywane reinkarnacje siedmiu C-Type'ów.
Zobacz także
Każda ze sztuk zostanie zbudowana ręcznie w zakładach w Coventry. Nadwozie, silnik i zawieszenie - za wszystkie elementy odpowiadać mają brytyjscy rzemieślnicy. Karoserie zostaną wykonane z cienkiego aluminium ukształtowanego tak, by jak najlepiej odpowiadać liniom oryginału. Do napędu użyty zostanie natomiast 6-cylindrowy silnik z Jaguara XK generujący w tym wydaniu około 300 KM mocy.
Dlaczego postanowiono wskrzesić C-Type'a? Bo to wyjątkowe auto charakteryzujące się nie tylko piękną linią nadwozia, ale i ciekawymi rozwiązaniami technicznymi. Mało kto wie, że w latach 50. konstrukcja była polem testowym dla tarczowych hamulców Dunlopa. To też pierwsze auto projektowane z wykorzystaniem tunelu aerodynamicznego.
- Czy jest lepszy sposób uczczenia historii Ecurie Ecosse, niż stworzenie limitowanej partii współczesnych odpowiedników w hołdzie? Zbudowane z dbałością o detale i budowane ręcznie oraz dostrajane w Coventry - mówi Alastair McCaig, jeden z pomysłodawców i sponsorów projektu.
Ceny na razie pozostają nieznane, ale warto wspomnieć, że jeden z oryginalnych egzemplarzy w 2015 roku zmienił właściciela za oszałamiające 13 mln dolarów. Nie zdziwcie się jeśli fabrycznie nowe sztuki zostaną wycenione podobnie.