9 grudnia akcja policji "Narkotyki i alkohol"
W poniedziałek, 9 grudnia, policja przeprowadzi ogólnopolską akcję kontrolno-prewencyjną "Narkotyki i alkohol". Niestety mimo coraz bardziej rygorystycznych przepisów, wciąż nie brakuje osób, które wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
09.12.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dzisiaj (9 grudnia) kierowcy na terenie całego kraju mogą spodziewać się na drogach zwiększonej liczby funkcjonariuszy, zarówno w radiowozach oznakowanych, jak i nieoznakowanych. Ich zadaniem będzie wyeliminowanie z ruchu drogowego jak największej liczby kierowców, którzy zdecydowali wsiąść za kierownicę w stanie nietrzeźwości lub odurzenia.
Funkcjonariusze skupią się głównie na miejscach, w których dochodzi do dużej liczby wypadków i niebezpiecznych zachowań na drodze. A niestety tych wciąż nie brakuje. Pijani kierowcy byli w zeszłym roku sprawcami aż 1614 wypadków, w których zginęły 203 osoby. Według policyjnych statystyk z 2018 roku funkcjonariusze zatrzymywali dziennie średnio 286 osób, które przekroczyły dopuszczalny poziom stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu.
Policja podaje, że jednym niebezpiecznych zjawisk jest nieświadoma nietrzeźwość kierowcy, wynikająca ze spożywania alkoholu poprzedniego dnia. Mimo że takiej osobie może wydawać się, że jest w pełni gotowy do prowadzenia pojazdu, w jego organizmie wciąż znajduje się alkohol. Jednocześnie funkcjonariusze przypominają, żeby:
- nie spożywać alkoholu lub podobnie działającego środka, jeśli planujemy podróż
- udać się na kontrolę trzeźwości do najbliższej jednostki policji, jeśli mamy wątpliwości co do naszego stanu
- odmawiać jazdy z kierowcą, który jest pod wpływem alkoholu lub podobnie działającego środka, a także uniemożliwić mu dalszą jazdę
Nie mniej istotnym zagadnieniem jest prowadzenie po zażyciu środków odurzających. Choć wielu kierowców nie zdaje sobie z tego sprawy, policyjne narkotesty potrafią wykryć narkotyki nawet w kilka dni po ich zażyciu. Jest tak na przykład z marihuaną, która może zaalarmować funkcjonariusza nawet tydzień po jej wypaleniu. Dzieje się tak, mimo że wówczas we krwi pozostają już śladowe ilości narkotyku, które często nie mają wpływu na prowadzenie pojazdów.
W trakcie pierwszego tygodnia grudnia policja zapowiedziała, że podobnych akcji o krajowej skali będzie mniej, a funkcjonariusze mają się bardziej skupiać na lokalnych zagrożeniach.