Dwa obowiązkowe pit stopy podczas wyścigu?
Wkrótce odbędzie się kolejne spotkanie Grupy Strategicznej F1, która ma debatować na temat zmian w regulaminach królowej sportów motorowych. Tym razem na tapecie będą dwa pit stopy na wyścig.
29.11.2013 | aktual.: 08.10.2022 09:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zacznijmy od głównej przyczyny rozważań dotyczących pit stopów. Obecnie bolidy F1 dotankowywane są pod korek przed rozpoczęciem wyścigu i przez wszystkie okrążenia mechanicy mają całkowity zakaz dolewania paliwa. To pozwoliło ukrócić część "rywalizacji" związanej z doborem strategii tankowań.
Zespoły nadal mają jednak do dyspozycji strategię związaną z doborem opon. Co więcej, Pirelli tak dopracowuje ogumienie, że jest ono w stanie przejechać niemal precyzyjnie określoną liczbę okrążeń. Co więcej, jeśli zajdzie taka potrzeba to Pirelli spokojnie może wyprodukować takie opony, które wystarczą na cały wyścig.
Dlaczego więc tego nie zrobić? Bo to właśnie w boksach dzieje się mnóstwo interesujących wydarzeń, bo to zmiany opon przetasowują stawkę i wprowadzają odrobinę zamętu do wyścigów.
Co więcej, Grupa Strategiczna F1 chce uniknąć sytuacji, w której kierowca przejeżdża 3/4 wyścigu na mocno zniszczonych twardych oponach, co może doprowadzić do ich eksplozji. Tego typu zjawisko widzieliśmy już kilka razy w tym sezonie, a działa to przecież na niekorzyść Pirelli.
Dlatego właśnie rozważane będzie wprowadzenie obowiązkowych dwóch pit stopów na wyścig. Co więcej, jeżeli takie przepisy wejdą w życie to mogą one być na tyle precyzyjne, by warunkować limit okrążeń wykonanych na każdej z mieszanek. Kierowca będzie musiał np. przejechać nie więcej niż połowę wyścigu na twardej mieszance.