Downsizing - nowa, stara tendencja...
Downsizing - termin zaczerpnięty z języka angielskiego to nie tylko ekonomiczne silniki, ale również małe, miejskie auta, z nastawieniem na eko.
16.02.2009 | aktual.: 02.10.2022 16:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pojęcie downsizing pojawiło się jakieś 3-4 lata temu. Zadomowiło się jako określenie dla tych jednostek napędowych, które przy stosunkowo niewielkiej pojemności skokowej są w stanie zapewnić sporą moc i niskie spalanie.
Downsizing - termin zaczerpnięty z języka angielskiego to nie tylko ekonomiczne silniki, ale również małe, miejskie auta, z nastawieniem na eko.
Pojęcie downsizing pojawiło się jakieś 3-4 lata temu. Zadomowiło się jako określenie dla tych jednostek napędowych, które przy stosunkowo niewielkiej pojemności skokowej są w stanie zapewnić sporą moc i niskie spalanie.
Analitycy światowej branży motoryzacyjnej coraz częściej jednak stosują ten termin również w odniesieniu do coraz powszechniejszego zjawiska przesiadania się użytkowników z modeli większych do pojazdów mniejszych. Zalety są widoczne gołym okiem (i portfelem) - korzyść to mniejsze wydatki na paliwo, obniżona emisja CO2 przekładająca się na mniejsze obciążenia podatkowe, a przede wszystkim niższa cena zakupu i eksploatacji.
Tendencji sprzyja preferowany przez coraz więcej krajów system podatkowy ze stawkami uzależnionymi od wielkości emisji CO2, coraz większe natężenie ruchu w wielkich miastach i wynikające stąd trudności dla kierowców poruszających się dużymi pojazdami, jak również - ostatnio - skutki aktualnego globalnego kryzysu finansowego.
Potwierdzeniem słuszności tych obserwacji są m.in. aktualne wyniki sprzedaży pochodzące z rynku niemieckiego (styczeń 2009). Otóż jedynym segmentem, który notuje aktualnie wzrost sprzedaży, są auta segmentu A (+33,8%) oraz B (+1%). W pozostałych przypadkach dominują wyraźne spadki, które przekraczają 10% (np. sprzedaż aut luksusowych skurczyła się o 48%, a sportowych o 38,5%).
Odpowiedzią koncernów na zmieniające się preferencje klientów jest wzbogacanie gamy produktowej o coraz mniejsze pojazdy lub też przyspieszenie decyzji o wylansowaniu nowej generacji oferowanego przez siebie pojazdu w gamie małych aut.
Przykłady rynkowe:
- Toyota iQ
- nowy Ford Ka
- Suzuki Alto/Nissan Pixo
- nowy Volkswagen Polo
- Hyundai i20
- Kia Soul
- Volkswagen Up (model w przygotowaniu)
- Fiat Topolino (model w przygotowaniu)
Czy wielkie, paliwożerne samochody znikną z rynku? Pewnie nie, ale znacznie spadnie ich ilość...