Dostał mandat z GITD, choć nie było radaru. Mamy rozwiązanie zagadki
Czy można dostać mandat "znikąd"? Kierowca, który się do nas zgłosił, nie krył zdziwienia. Otrzymał zawiadomienie od GITD, choć przy drodze, na jakiej został przyłapany, nie stoi fotoradar. Rozwiązaniem zagadki jest zapomniany już nieco typ urządzeń, którymi wciąż dysponuje GITD.
12.10.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niespodzianka z samochodu
Droga krajowa nr 50 pomiędzy Płońskiem a Ciechanowem ciągnie się niemal prosto, a niezłej jakości asfalt z wyraźnie wymalowanymi liniami kusi, by jechać szybko. Wielu kierowców po wjechaniu do miejscowości Ojrzeń zwalnia tylko nieznacznie. W końcu doskonale znane wszystkim zmotoryzowanym żółte fotoradary w znacznej liczbie występują na sąsiedniej, położonej na zachód drodze nr 7. Czasami można jednak spotkać się z niespodzianką.
Jeden z naszych czytelników otrzymał od GITD list, a w nim zdjęcie samochodu z informacją o przekroczeniu prędkości na drodze krajowej nr 50 w Ojrzeniu. Mężczyzna nie krył zaskoczenia. Zna te okolice i doskonale wie, że nie ma tam żadnego fotoradaru. Skąd więc wzięło się zdjęcie? Diabeł, jak zwykle, tkwi w szczegółach.
Jak dowiadujemy się z listu, zdjęcie wykonało urządzenie typu AD9C. To mobilny fotoradar wyprodukowany przez czeską firmę Ramet. Egzemplarz, o którym mowa, jest zamontowany w kabinie forda mondeo o numerze rejestracyjnym WE 575CW.
Wątpliwości prawne
O mobilnych fotoradarach GITD zamontowanych w samochodach kierowcy zdążyli już niemal zapomnieć. Stało się tak z powodu kontrowersji, jakie wzbudził wyrok łódzkiego sądu ze stycznia 2018 r. Na wokandę trafiła wówczas sprawa kierowcy, który został oskarżony przez GITD o przekroczenie dozwolonej prędkości. Sąd uniewinnił kierowcę ze względu na zaniedbanie, którego dopuściło się GITD.
Służba ta używała wówczas 29 mobilnych fotoradarów czeskiej firmy. Rzecz w tym, że pochodzące z 2012 r. urządzenia poddano wówczas procesowi aktualizacji oprogramowania. Choć przepisy mówią, że w przypadku istotnych zmian w fotoradarze należy wystąpić o ponowną legalizację, GITD tego nie uczyniło. Łódzki sąd podważył więc wynik uzyskany takim fotoradarem i nakazał służbie zwrócenie się do Głównego Urzędu Miar z prośbą o ponowną legalizację. Urządzenia zostały wycofane z użytku, a część kierowców zdążyła o nich zapomnieć. Sytuacja jednak się zmieniła.
- Główny Inspektorat Transportu Drogowego używa urządzeń typu Ramet AD9C, które wykorzystywane są do pomiarów stacjonarnych w niebezpiecznych miejscach, w których nie ma możliwości instalacji stacjonarnych urządzeń rejestrujących. Urządzenia te posiadają ważne świadectwa legalizacji ponownej - informuje mnie Wojciech Król z biura prasowego GITD.
Mobilne fotoradary i radiowozy
Aktualnie w spisie urządzeń wykorzystywanych przez GITD widnieje 31 sztuk fotoradarów Ramet AD9C. Aktualną legalizację ma jednak jedynie 20 urządzeń. Co ciekawe, w przypadku niektórych dokumentów legalizacyjnych podano numery rejestracyjne radiowozów GITD, w których zamontowany jest sprzęt. Oto one:
- ford mondeo WE 575CW
- peugeot partner WE 203EC
- peugeot partner WE 2016EC
- ford focus WE 585CW
- ford mondeo WE 574CW
- ford focus WE 582CW
- ford focus WE 584CW
- ford focus WE 587CW
- ford focus WE 589CW
- ford focus WE 583CW
- ford mondeo WE 590CW
- ford mondeo WE 594CW
- ford focus WE 588CW
Poza wymienionymi wyżej pojazdami GITD ma również mobilne fotoradary w dwóch peugeotach partnerach, trzech volkswagenach passatach, trzech fordach mondeo i jednym fordzie focusie. Nie znamy jednak ich numerów rejestracyjnych, ponieważ nie wskazano ich w legalizacjach zamontowanych w nich urządzeń.
Jak rozpoznać samochód GITD z zamontowanym mobilnym fotoradarem? Najważniejszą cechą wyróżniającą taki wóz jest sporej średnicy głowica wmontowana w osłonę chłodnicy. Służy ona do mierzenia prędkości jadących drogą pojazdów. Z bliższa widać umieszczoną na podszybiu kamerę rejestrującą obraz drogi. Samochody mają także dodatkowy zestaw oświetlenia, który może działać na zasadzie lamp błyskowych.
Przypadek naszego czytelnika udowadnia, że GITD nie zapomniało o nieco już wiekowym sprzęcie. Na polskich drogach pojawiają się oznakowane i nieoznakowane radiowozy GITD, które po zaparkowaniu zmieniają się w mobilne fotoradary. Dlatego warto przestrzegać przepisów nawet wtedy, gdy w okolicy nie ma doskonale widocznego żółtego masztu.