Używana Dacia Sandero - typowe awarie i problemy
Dacia dawniej kojarzyła się z tanimi wozidełkami niskiej jakości. Czasy się jednak zmieniają i klienci są coraz bardziej wymagający. W związku z tym rumuńska marka, aby liczyć się na rynku, musiała poczynić znaczny postęp. Dzięki pomocy finansowej Renault się to udało i choć Dacie nadal są tanie, to już zdecydowanie mniej awaryjne.
23.04.2012 | aktual.: 30.03.2023 10:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Historia modelu
Na szczęście Francuzi poszli po rozum do głowy i idąc śladami Volkswagena, stale pracującego nad Skodą, postanowili się zająć mocno już zaniedbaną rumuńską marką. Rewolucja właściwie rozpoczęła się w latach 2005- 2006, kiedy to na rynku pojawił się mały sedan klasy B (Logan) i jego odmiana kombi Logan MCV. Te auta już opisywałem, więc teraz przyszła pora na kolejny model - Sandero.
Jego historia jest bardzo krótka. Samochód został zaprezentowany w 2007 roku podczas targów w Genewie i od 2008 roku ruszyła jego sprzedaż w salonach. Rok po tym jak u dealerów pojawiły się pierwsze egzemplarze Sandero, do oferty trafiła jego uterenowiona wersja z większym prześwitem Stepway. Ze względu na młody wiek auto nie zostało jeszcze poddane modernizacji i na razie w niezmienionej formie sprzedawane jest w całej Europie.
Silniki
- R4 1,2 16V (75 KM)
- R4 1,4 8V (75 KM)
- R4 1,6 8V (84-87 KM)
- R4 1,6 16V (105 KM)
Diesle:
- R4 1,5 8V dCi (68, 75, 86-90 KM)
Jeśli mieliście do czynienia z Renault Clio lub Thalią, to wyżej wymienione jednostki napędowe są Wam doskonale znane. Jak jest z ich trwałością? Ośmiozaworowe silniki są dużo solidniejsze niż motory 16-zaworowe, w których notorycznie psują się cewki zapłonowe i silniczek krokowy biegu jałowego. Polecam zarówno motor 1,4, jak i 1,6 l o mocy 84 lub 87 KM.
Dane techniczne
Budowa Sandero jest prosta, dzięki czemu nie bardzo jest się w nim co zepsuć. Z przodu zastosowano tradycyjny układ oparty na kolumnach MacPhersona, a z tyłu belkę skrętną - to ten sam układ co w Clio. Niestety, banalna budowa zawieszenia nie sprzyja dynamicznej jeździe i auto lubi się trochę wychylać na zakrętach, zaskakuje za to przyzwoitym komfortem. Ale cóż, coś za coś. W celu maksymalnego obniżenia kosztów produkcji, tak aby ceny Sandero było przystępne, zrezygnowano z oferowania skrzyni automatycznej na rzecz jedynej dostępnej 5-biegowej przekładni ręcznej.
Awaryjność
Dotychczas modele Dacii nie słynęły z wzorowej trwałości i od czasu do czasu nawet w stosunkowo młodych egzemplarzach pojawiały się przykre niespodzianki. W Sandero na szczęście jest dużo lepiej. Niestety, auto nie jest bez skazy. Jakich usterek można się spodziewać? Najczęściej dochodzi do uszkodzenia mieszków dźwigni zmiany biegów, ale to drobnostka.
Naszym zdaniem
Dacia Sandero to samochód przeznaczony raczej dla osób o spokojnym usposobieniu, które chcą mieć możliwie jak najmłodsze, tanie w eksploatacji auto za jak najniższą cenę, rezygnując przy tym z dynamiki, przyjemności z jazdy i bogatego wyposażenia. Dla kierowców oczekujących czegoś więcej niż tylko spokojnego przejazdu z punktu A do punktu B będzie to samochód zbyt przeciętny. Jednak z drugiej strony wiele innych osób na pewno się nim zainteresuje i będzie z zakupu Sandero bardzo zadowolona.
Dlaczego? Obiektywnie to naprawdę przyzwoity samochód, który ma właściwie wszystko to, co niezbędne, aby zadowolić przeciętnego Kowalskiego, czyli ogrzewanie, klimatyzację, koła, drzwi i silnik. Co więcej, prawie się nie psuje. Czego można chcieć więcej? Ceny używek zaczynają się od około 16 000 zł za egzemplarz najprawdopodobniej naprawiony po wypadku, a najdroższe auta kosztują nawet do 35 000 zł za prawie nowe egzemplarze.