Czym jeżdżą, bądź jeździli kandydaci na Prezydenta RP? Zajrzeliśmy do ich garaży
Jeden z kandydatów na prezydenta już wkrótce będzie miał do dyspozycji nieskromną flotę opancerzonych limuzyn. Zanim to jednak nastąpi, postanowiliśmy sprawdzić u 6 z nich, jakie motoryzacyjne decyzje podejmowali do tej pory. Wbrew pozorom, wybór nie zawsze padał na luksusowe samochody.
17.06.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bezpartyjny kandydat na Prezydenta RP może pochwalić się najnowszym i najbardziej wartościowym autem. Szymon Hołownia stawia na szyk i sportowe zacięcie, poruszając się na co dzień białym BMW 530d Touring (G31) z 3-litrowym silnikiem Diesla. Na czas kampanii wyborczej odstawił jednak bawarskie kombi, ale nie na rzecz "oklepanego" busa. Jego wybór padł na… żółtego kampera.
Ponieważ Andrzej Duda pełni obecnie funkcję Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, porusza się przede wszystkim opancerzonymi limuzynami, w tym m.in. Audi A8 L czy BMW Serii 7. Jako głowa państwa nie ma także obowiązku składania oświadczenia majątkowego. Wiadomo jednak, że kilka lat temu posiadał m.in. czarne Suzuki Grand Vitara 1.9 DDIS (które w międzyczasie sprzedał), a także czerwonego Volkswagena Golfa 2.0 TDI piątej generacji. W jakim aucie (poza prezydencką limuzyną) widzielibyście obecną głowę państwa?
Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy - Rafał Trzaskowski - w doborze auta kieruje się bezpieczeństwem. Postawił bowiem na markę, która od dekad jest motoryzacyjnym synonimem bezpieczeństwa. Kandydat KO prywatnie ma uterenowione, rodzinne kombi – Volvo XC70 trzeciej generacji z 2011 roku. Nie wiadomo jednak, czy pod maską pracuje 4-, 5, czy 6-cylindrowy silnik.
Choć w oświadczeniu majątkowym kandydata Konfederacji nie widnieje żadne mienie ruchome o wartości powyżej 10 tys. zł, to nie znaczy, że nie przepada on za samochodami. Wręcz przeciwnie. Nie kryje swojego zamiłowania do amerykańskich aut. Na swoje 19. urodziny, Bosak dostał czerwonego Chryslera Le Barona coupe trzeciej generacji z 1989 roku. Powstaje pytanie, czy wciąż go posiada? Czy według niego jest warty mniej niż 10 tys. zł? I czy - jeśli wygra wybory - zapragnie czegoś produkowanego bliżej?
Wcześniej w zestawieniu był Volkswagen Golf, to do kompletu musi być i VW Passat. Tak się złożyło, że limuzyną klasy średniej na co dzień porusza się Władysław Kosiniak-Kamysz. Kandydat "ludowców" posiada Passata B7 z 2012 roku. W oświadczeniu majątkowym widnieje jednak dopisek "1.9", sugerujący objętość skokową silnika. Problem jednak w tym, że… ten samochód nie występował z taką jednostką. Czyżby swap?
Nie od dziś wiadomo, że kandydat Lewicy jest wielkim entuzjastą przemieszania się na rowerze. Gdy pełnił jeszcze funkcję Prezydenta Słupska, niejednokrotnie można go było zobaczyć podróżującego do pracy na jednośladzie. Nie stronił też od komunikacji miejskiej. Zanim to jednak nastąpiło, posiadał m.in. Forda Fiestę mk6 z 2004 roku. Skromnie. Ciekawe, czy jako głowa państwa podtrzymałby swoje poglądy dotyczące transportu osobistego.