Czy koncepcyjny Lexus LF‑LC wejdzie do produkcji? Szanse rosną

Olbrzymia ilość pracy i pieniędzy, jaka została włożona we wdrożenie do produkcji modelu LF-A chyba lekko zniechęciła japońskiego producenta do dalszych prac w tym segmencie rynku. Mimo tego Lexus zdążył zbudować prototyp sportowego auta 2+2, które spotkało się z bardzo ciepłym powitaniem.

Czy koncepcyjny Lexus LF-LC wejdzie do produkcji? Szanse rosną
Piotr Wereszczyński

24.03.2012 | aktual.: 12.10.2022 13:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Olbrzymia ilość pracy i pieniędzy, jaka została włożona we wdrożenie do produkcji modelu LF-A chyba lekko zniechęciła japońskiego producenta do dalszych prac w tym segmencie rynku. Mimo tego Lexus zdążył zbudować prototyp sportowego auta 2+2, które spotkało się z bardzo ciepłym powitaniem.

Od momentu zakończenia produkcji modelu SC japońska marka nie miała w swojej ofercie samochodu sportowego. Kiedy zaprezentowano LF-A oczywistym stało się, że klienci, na kontach których nie figurują kwoty przynajmniej sześciocyfrowe mogą jedynie pomarzyć o coupe luksusowego oddziału Toyoty. Nieco nadziei przyniósł pokaz auta o nazwie LF-LC. Od razu jednak szefostwo zapewniało, że samochód ma małe szanse na trafienie do seryjnej produkcji.

Obraz

Teraz jednak japoński gigant ugina się pod wpływem presji z całego świata. Na salonie w Detroit, w styczniu tego roku samochód zdobył nagrodę publiczności jednocześnie zbierając same dobre opinie. To najwyraźniej musiało wpłynąć na decyzję działu planowania produkcji, gdyż jego szef powiedział ostatnio, że szanse na wdrożenie samochodu do seryjnej produkcji można dzisiaj określać jak 50/50.

Projekt sam w sobie jest bardzo ekscytujący. Pomimo tego, że z początku był tylko konceptem, a jego jedynym zadaniem było pokazanie światu kierunku, w jakim zmierza stylistyka Lexusów, to wydaje mi się, że wiele osób byłoby naprawdę zadowolonych, jeżeli trafi do produkcji.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Źródło: Autocar

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)