Poradniki i mechanikaCzujnik położenia wału – przez ten drobiazg auto nie chce odpalać

Czujnik położenia wału – przez ten drobiazg auto nie chce odpalać

Jeśli twoje auto raz odpala, a innym razem nie, to — zamiast szukać problemów w paliwie czy zapłonie — wymień czujnik położenia wału. To najczęściej on odpowiada za takie dolegliwości.

Czujnik położenia wału - kilkadziesiąt złotych i masa problemów
Czujnik położenia wału - kilkadziesiąt złotych i masa problemów
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

23.11.2021 | aktual.: 14.05.2023 14:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czujnik położenia wału korbowego to jeden z najważniejszych dla pracy silnika czujników, choć wcale nie jest szczególnie skomplikowany czy drogi. Jego funkcja też jest dość prosta – ma informować sterownik silnika o tym, w jakiej pozycji znajduje się wał korbowy. Dzięki temu sterownik "wie", kiedy ma podać paliwo czy też nastąpi zapłon.

Kiedy czujnik położenia wału jest niesprawny, to pojawiają się problemy z pracą silnika, albo w ogóle nie da się go uruchomić. W tym drugim przypadku najczęściej dzieje się to przy rozgrzanym silniku, choć nie jest to reguła.

Jeśli jednak auto pali dobrze na zimno, a zdarza mu się nie zapalić na ciepło, to niemal pewne jest, że chodzi o czujnik. To jeden z najczęściej występujących objawów.

Objawy niesprawności czujnika położenia wału:

  • Problem z uruchomieniem lub brak możliwości rozruchu silnika,
  • Gaśnięcie silnika,
  • Nierównomierna praca silnika (mocne szarpanie),
  • Zapalenie się kontrolki check engine

Ile to kosztuje?

Czujnik położenia wału korbowego kosztuje od kilkudziesięciu do ok. 300 zł. Ta wyższa cena dotyczy już z reguły części oryginalnych do popularnych, starszych modeli. Są oczywiście droższe czujniki, kosztujące blisko tysiąc złotych, ale są to raczej wyjątki.

Na Allegro znajdziecie także czujniki za kilka tysięcy złotych. To nie są normalne ceny. Trudno powiedzieć, czy jest to próba oszustwa, czy też pomyłka przy stawianiu przecinków przy kwocie, ale warto sprawdzić w innych miejscach po numerze katalogowym, ile faktycznie taki czujnik kosztuje. Okazuje się, że ok. 10 razy mniej.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (26)