Czekoladka – Wheelsandmore Aventador LP777-4 Chocolate (2012)

Nie jesteś zadowolony ze swojego nowego Aventadora? Firma Wheelsandmore ma na to radę w postaci podkręconego silnika i koloru nadwozia kojarzącego się z jednym z najpopularniejszych wyrobów cukierniczych. Oto czekoladowe Lamborghini.

Olgierd Lachowski

11.05.2012 | aktual.: 07.10.2022 20:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czekoladowe jest tylko nadwozie, a właściwie tylko kolor nadwozia, bo karoseria jest oczywiście normalna. Większość samochodów w brązowych barwach nie wygląda dobrze, ale zdaje się, że Aventadora ta zasada nie dotyczy, bo włoski bolid prezentuje się atrakcyjnie.

Powabu nadwoziu dodają też koła z felgami 6Sporz[sup]2[/sup]. Na kołach przednich te sześcioramienne obręcze mają rozmiar 9,5 x 20”, a na tylnej osi imponujące 12,5 x 21”. Na te właśnie felgi montowane są opony Pirelli 255/30 R 20 z przodu oraz 355/25 R 21 z tyłu.

Za taki komplet kół trzeba normalnie zapłacić tunerowi 13 500 euro. Jeśli jednak klient zdecyduje się na nabycie całego pakietu tuningowego o nazwie LP777-4 Chocolate, to cena kół spadnie do 10 415 euro.

Zestaw Chocolate obejmuje nie tylko koła, ale też modyfikację osprzętu jednostki napędowej. W ramach ulepszeń na początek mechanicy wymontowują seryjną centralną jednostkę napędową i zastępują ją nowym komputerem. Następnie wymieniają układ wydechowy na jeszcze bardziej sportowy, wyposażony w tłumiki i reaktory katalityczne o zmniejszonych oporach przepływu spalin oraz klapy sterujące kierunkiem przepływu gazów. Ostatnią poprawką jest nowy airbox ze sportowymi filtrami, przez który do silnika dostaje się powietrze.

Wszystko to przekłada się na 77-konny wzrost mocy maksymalnej i 70-niutonometrowy przyrost momentu obrotowego jednostki napędowej.

Przypomnę, że Lamborghini Aventador jest zasilane 12-cylindrowym widlastym silnikiem o kącie rozwarcia cylindrów wynoszącym 60 stopni. L539 (tak oznaczono motor) ma objętość skokową 6,5 l i jest wyposażony w bezpośredni wtrysk paliwa. Jednostka silnikowa radzi sobie bez doładowania, a i tak może pochwalić się ogromną, bo wynoszącą 700 KM przy 8250 obr./min mocą oraz maksymalnym momentem obrotowym na poziomie 690 Nm, który swą szczytową wartość osiąga przy 5500 obr./min.

Ważące niemal 1800 kg i uzbrojone w napęd na wszystkie koła Lambo potrzebuje tylko 2,90 s na rozpędzenie się do 100 km/h oraz osiąga 350 km/h prędkości maksymalnej.

Tak jest w wersji fabrycznej, ale nie wiadomo, jak wygląda sprawa parametrów drogowych przerobionego przez Wheelsandmore wozu. Ulepszone coupé ma moc 777 KM i moment obrotowy 760 Nm, co powinno przynajmniej trochę zwiększyć prędkość maksymalną.