Coś tu nie gra – DMC Aventador LP900 Molto Veloce (2012)

Niektóre serwisy internetowe informują o tym, że DMC przygotowało 900-konnego Aventadora, tymczasem tuner nic takiego nie powiedział. Czyżby zmiana nazwy wozu rozbudzała tak wyobraźnię dziennikarzy?

Coś tu nie gra – DMC Aventador LP900 Molto Veloce (2012)
Olgierd Lachowski

18.09.2012 | aktual.: 12.10.2022 17:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niektóre serwisy internetowe informują o tym, że DMC przygotowało 900-konnego Aventadora, tymczasem tuner nic takiego nie powiedział. Czyżby zmiana nazwy wozu rozbudzała tak wyobraźnię dziennikarzy?

Lamborghini Aventador LP700-4 wzbudza ogromne emocje u każdej osoby, która interesuje się motoryzacją. Płaskie nadwozie, otwierane ku górze drzwi i 6,5-litrowy widlasty 12-cylindrowy centralnie zamontowany silnik o mocy 700 KM – to najkrótsza charakterystyka tego auta. Do tego niesamowite osiągi, które robią jeszcze większe wrażenie, gdy weźmie się pod uwagę, że Aventador waży około 1800 kg.

Obraz

W nazwie maszyny mamy skrót LP700-4, w którym liczba 700 odnosi się do mocy silnika w koniach mechanicznych. Skoro szwajcarska firma DMC zmieniła nazwę na LP900, można sądzić, że przygotowane przez nią Lamborghini ma 900 KM. Niestety, to tylko zmiana nazwy, za którą nie idzie wzrost liczby koni, przynajmniej nie tak radykalny. Ale parę osób piszących na portalach internetowych zdążyło już ponieść…

Na razie DMC wymieniło pompy paliwa, wtryskiwacze benzyny, elektronikę sterującą silnikiem i układ wydechowy. Ten ostatni wykonany jest ze stopów tytanu i waży 10 razy mniej (3,45 kg) od standardowego „wydechu”. Dzięki lepszemu układowi wylotowemu przybyło 15 KM. Nie wiadomo, ile w sumie koni mechanicznych kryje się w silniku, ale nie ma co się łudzić, że jest ich aż 900.

Obraz

Największe różnice tkwią w nadwoziu Lamborghini, które otrzymało mnóstwo elementów „aerodynamicznych” zrobionych z kompozytów węglowych. Tuner dołożył przedni 3-częściowy splitter, który łącznie waży 12,5 kg (i który do wagi Aventadora dokłada 3,5 kg). Są też, z przodu i z tyłu, węglowe ramki wlotów i wylotów powietrza. Z boku styliści dodali listwy na progi, które zwiększają wagę bolidu o 5,5 kg. W tylnej części pojawiło się nowe 11-kilogramowe skrzydło i wielki dyfuzor o masie 15,5 kg (nie podano ile waży oryginalny dyfuzor).

Wymieniono także oryginalny ruchomy spojler na 7-kilogramowy odpowiednik. Cały mechanizm unoszenia tylnego spojlera jest na pewno wyłączony, bo do spojlera przymocowano tylne skrzydło.

Obraz

Włoski supersamochód porusza się na nowych kołach z felgami o nieznanych rozmiarach.

Tuning Lamborghini nie jest tani, bo montaż wszystkich dodatków do karoserii kosztuje 25 000 euro, koła są warte 10 000 euro, tyle samo trzeba wyłożyć za usprawnienia wnętrza, a 5500 euro należy zapłacić za układ wydechowy.

Za ponad 50 tys. euro klient otrzymuje maszynę, która ma podobną moc i wagę do seryjnego wozu, a jedyne czym się wyróżnia to duża ilość dodatków, które aerodynamiczne są raczej tylko z nazwy.

Dowiedz się więcej o Lamborghini Aventadorze LP700-4:

Konkurencja

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/8]

Źródło: DMC

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)