Citroën ma problemy. Stellantis chce pomóc wrócić marce na właściwe tory
Ostatnie miesiące nie są w Europie najlepszym czasem dla Citroëna. Wraz z pojawieniem się nowego kierownictwa marki i świeżym spojrzeniem na jej przyszłość Stellantis ma nadzieję na to, że Francuzi powrócą do łask klientów.
28.07.2023 | aktual.: 28.07.2023 17:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Statystyki sprzedażowe dotyczące pierwszej połowy 2023 r. dość jasno pokazują, w jakiej sytuacji obecnie znajduje się Citroën. Biorąc pod uwagę dane z Unii Europejskiej, we wspomnianym okresie Francuzi sprzedali łącznie 178 691 samochodów. Jest to wynik o dokładnie 0,4 proc. gorszy niż rok temu (179 378 egz.), a przecież sprzedaż aut w Europie wzrosła przez pierwsze sześć miesięcy o aż 17,9 proc.
Citroën jest jedną z niewielu marek, która w tym okresie może "pochwalić się" spadkiem sprzedaży. Wśród liczących się producentów można tutaj wskazać Fiata, Jaguara, Mitsubishi czy Hondę. Perspektywa nie wygląda więc najlepiej, lecz na szczęście dla producenta z Francji na horyzoncie pojawiają się spore zmiany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowym dyrektorem generalnym Citroëna został Thierry Koskas, dotychczasowy dyrektor sprzedaży koncernu Stellantis. Wydaje się więc, że osoba z takim doświadczeniem jest idealnym kandydatem na CEO firmy, która problem ma właśnie ze sprzedażą.
Celem Koskasa według doniesień "Automotive News Europe" ma być osiągnięcie udziału rynkowego na poziomie 5 proc. Dla porównania Citroën odpowiada obecnie za sprzedaż 3,3 proc. nowych samochodów w Unii Europejskiej. Droga jest więc długa, lecz dyrektor generalny koncernu Stellantis Carlos Tavares nie ma wątpliwości, że w Citroënie nadchodzą zmiany na lepsze.