Citroen DS skrzyżowany z Toyotą Land Cruiser
Pora na kolejną szaloną modyfikację. Ostatnio na łamach naszego bloga coraz częściej informujemy Was o zwariowanych projektach samochodów, które powstają w nieznanych nam i tajemniczych okolicznościach. Przykładem może być ostatnia krzyżówka BMW z Hondą Odyssey. Dziś jednak nieco z innej beczki. Zapewne kojarzycie sylwetkę Citroena DS, ale jestem pewien, że żaden z Was nie widział jeszcze tego modelu skrzyżowanego z Toyotą Land Cruiser.
04.12.2009 | aktual.: 02.10.2022 19:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pora na kolejną szaloną modyfikację. Ostatnio na łamach naszego bloga coraz częściej informujemy Was o zwariowanych projektach samochodów, które powstają w nieznanych nam i tajemniczych okolicznościach. Przykładem może być ostatnia krzyżówka BMW z Hondą Odyssey. Dziś jednak nieco z innej beczki. Zapewne kojarzycie sylwetkę Citroena DS, ale jestem pewien, że żaden z Was nie widział jeszcze tego modelu skrzyżowanego z Toyotą Land Cruiser.
Albo moja wyobraźnia jest jakaś ograniczona, albo po prostu brak mi talentu do tworzenia nowych wynalazków, ale sam nigdy w życiu bym na coś takiego nie wpadł. Autor tego projektu zdecydowanie "sięga tam, gdzie wzrok nie sięga". Swoje dziecko nazwał on D-Crosser. Podwozie i napęd są z SUVa Toyoty, ale to co ponad tym pochodzi z Citroena. W ostatecznym rozrachunku wypada to całkiem nieźle.
Poniżej wideo, które przedstawia opisywany pojazd.
Źródło: carscoop