Chłodzenie [technika wyścigowa odc. 22]
Przy okazji jednego z poprzednich tekstów nasz czytelnik – Rafiki – zapytał mnie, czy wiem, dlaczego wóz Renault ma inny tył niż konkurencja. Jak się okazuje, nie tylko ze względu na inaczej poprowadzony układ wydechowy.
25.03.2011 | aktual.: 30.03.2023 12:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Większość (jeśli nie wszystkie) zespołów ma centralny otwór wylotowy nieco powyżej tylnej belki. Przez ten otwór wydostaje się powietrze, które jest wykorzystywane do chłodzenia na przykład oleju skrzyni biegów. Ale przecież bolid ma więcej chłodnic i z nich trzeba też wyprowadzić powietrze, które przepływa przez chłodnice. Zespoły stosują różne rozwiązania, na przykład żaluzje (otwory) w tylnej części skrzyń bocznych.
Zwykle da się gdzieś z boku wozu wypatrzyć jakieś otwory wylotowe dla tego podgrzanego przez chłodnice powietrza. Ale nie w Renault.
A jak jest w Renault?
Okazuje się, że powietrze chłodzące np. silnik wylatuje płaskimi otworami (prawie szczelinami) umieszczonymi z tyłu.
Następnie gazy te „wpadają” na listwę Gurneya nad tylnym dyfuzorem lub na tylną belkę. Pojawiają się sugestie, że takie rozgrzane w chłodnicach powietrze ma podobne działanie jak gazy spalinowe w zamkniętym dmuchanym dyfuzorze. Większość znawców uważa jednak, że to, co wydostaje się z żółtych otworów, nie ma większego wpływu na dyfuzor. Dlaczego? Energia takiego powietrza jest dość mała (mimo podwyższonej temperatury), ponieważ jest ono mocno zwalniane przy przejściu przez chłodnice.
Takie umiejscowienie tych wylotów umożliwiło zespołowi ukształtować boczne pudła tak, by zoptymalizować przepływ powietrza omywającego bolid. Ponieważ nie ma w nich żadnych otworów, którymi wylatuje powietrze, wokół pudeł przepływ gazu jest bardzo gładki, co oczywiście ułatwia jego odpowiednie pokierowanie na tylną belkę.
Zobacz też:
W poprzednim odcinku:
Źródło: scarbsf1 (foto)