Chińskie auta będą droższe. KE podjęła decyzję sprawie cła

Stało się. Po serii zapowiedzi i politycznych przepychanek, władze UE podjęły decyzję dotyczącą podniesienia cła na chińskie auta elektryczne importowane do Europy.

Skywell ET5 - chiński SUV na prąd oferowany w Polsce
Skywell ET5 - chiński SUV na prąd oferowany w Polsce
Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

12.06.2024 | aktual.: 13.06.2024 13:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak informuje agencja Reuters, decyzja Komisji Europejskiej ma wejść w życie już od lipca 2024 r. Konkretna data nie zostały jednak podane do publicznej wiadomości.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez agencję, KE zdecydowała się objąć wyższymi cłami samochody elektryczne produkowane w Chinach. Stawka ma wynieść 25 proc. zamiast dotychczasowych 10 proc. Nie są to jednak ostateczne liczby.

Warto odnotować, że decyzja uderzy nie tylko w chińskich gigantów jak Geely czy BYD, ale i zachodnie marki produkujące w Chinach. To m.in. Tesla, BMW, Mercedes-Benz i Renault.

Tesla wysyła Model 3 z Szanghaju do Europy, podczas gdy BMW importuje z Chin elektryczne Mini i SUV-a iX3. Mercedes-Benz produkuje w Kraju Środka Smarta, a koncern Renault-Dacia, taniego Springa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dyskusja o podwyższeniu cła na auta elektryczne z Chin wybuchła już kilka miesięcy temu, po tym gdy wyszło na jaw, że niektóre chińskie produkty są subsydiowane przez tamtejszy rząd. Władze UE wystąpiły do chińskich marek o odniesienie się do tych zarzutów, grożąc podwyższeniem stawek celnych, aby walczyć z nieuczciwą konkurencją.

Zwiększenie cła z 10 do 25 proc. jest wynikiem konfliktu, który stopniowo przybierał na sile. Trzeba jednak zaznaczyć, że UE i tak wybrała dość łagodną formę "kary". Stany Zjednoczone poszły bowiem o krok dalej, obejmując chińskie elektryki 100-procentowym cłem.

Komentarze (0)