Chcesz tańszego ubezpieczenia? Dbaj o jego historię w UFG

W ostatnich kilkunastu miesiącach ceny OC zdecydowanie poszybowały w górę, w wyniku czego większość kierowców zaczęło szukać oszczędności na wszelkie sposoby. Jednym z nich jest dbanie o historię swoich polis i szkód w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym.

Chcesz tańszego ubezpieczenia? Dbaj o jego historię w UFG
Źródło zdjęć: © pixabay
Aleksander Ruciński

16.02.2017 | aktual.: 01.10.2022 20:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wraz ze wzrostem cen ubezpieczenia OC zwiększyła się też lista osób odwiedzających portal UFG, pozwalający zapoznać się z ubezpieczeniową historią danego kierowcy. To właśnie ona w dużej mierze decyduje o wysokości składek naliczanych przez ubezpieczyciela. Od tego jak wyglądamy w oczach UFG, zależy kwota jaką później będziemy musieli przeznaczyć na OC.

W 2016 roku właściciele pojazdów zadali ponad dwukrotnie więcej zapytań o dane w ogólnopolskiej bazie polis komunikacyjnych, niż w analogicznym okresie roku 2015. Co interesujące, największy odsetek użytkowników portalu UFG stanowią trzydziestokilkuletni mężczyźni z zachodniej Polski, czyli ci, którzy według statystyk, płacą największe składki na ubezpieczenie pojazdu. Z kolei w grupie wiekowej pomiędzy 20, a 30 rokiem życia zauważyć można najbardziej dynamiczny wzrost zainteresowania danymi UFG.

Wielu kierowców szuka przyczyn zaskakująco wysokich składek, które w dużej mierze mają naturę czysto polityczną i ekonomiczną. Nie da się jednak ukryć, że właściwa historia ubezpieczeń w UFG może przyczynić się do znaczącego obniżenia wysokości OC. To właśnie stamtąd firmy ubezpieczeniowe czerpią informacje o zniżkach, ewentualnych zdarzeniach drogowych, czy innych nieprzewidzianych sytuacjach, w których musieliśmy skorzystać z OC. Im więcej takich wpisów w naszej historii, tym wyższa składka OC.

Choć baza UFG stanowi stale uaktualniany system, który w dużym stopniu odpowiada rzeczywistości, zdarza się, że nie do końca świadomie możemy popsuć swoją historię ubezpieczenia i przyczynić się do wyższych opłat za polisy w kolejnych latach. Jako podstawowy błąd wskazać można nie podawanie danych współwłaściciela pojazdu, chociaż takowy istnieje. Wówczas historia w bazie ubezpieczeń pojazdu nie obejmuje drugiego właściciela, co w konsekwencji przyczynia się do braku historii ubezpieczenia i możliwości skorzystania ze zniżek.

Do innych, często popełnianych przewinień zaliczyć można też nie zgłoszenie ubezpieczycielowi faktu sprzedaży pojazdu. Nierzadko bywa, że w takiej sytuacji wypadki spowodowane przez nowego właściciela, przypisywane są jego poprzednikowi, psując tym samym ubezpieczeniową historię.

Warto więc na bieżąco śledzić swój status w UFG, kontrolując kompletność i prawdziwość zawartych tam danych. W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek niezgodności, warto próbować wyjaśnić je u ubezpieczyciela, którego dotyczą. Wówczas ten może dokonać korekty w bazie polis i poprawić naszą historię ubezpieczeń.

O wysokość OC możemy zadbać sami. Jest o co walczyć, bo jak pokazuje sonda przeprowadzona na Newsfeedzie Wirtualnej Polski, uważamy, że OC są duża za drogie. 84,8 proc. respondentów uznało, że stawki tego typu polis są dużo za wysokie. 3,8 proc. przyznaje odważnie, że nie miałoby problemu z płaceniem wyższych stawek. 6,9 proc. badanych uznało, że obecna wysokość składek jest na odpowiednim poziomie. 4,5 proc. osób wysokość składek OC nie interesuje.

Wszelkie luki i błędy w danych wpływają niekorzystnie na naszą ocenę w oczach ubezpieczyciela i mogą przyczynić się do znacznego zwiększenia wysokości składki. W czasach, gdy polisy same w sobie nie należą do najtańszych, ma to szczególne znaczenie. Zapoznanie się z historią OC w bazie UFG jest bezpłatne i dostępne dla wszystkich właścicieli pojazdów zarejestrowanych w Polsce. Aby to zrobić, należy zarejestrować się na ufg.pl i pobrać historię swoich ubezpieczeń. Warto mieć pewność, że nie przepłacamy z powodu ewentualnych błędnych wpisów czy nie odnotowanych polis. Szczególnie teraz, gdy OC kosztuje krocie.

Komentarze (1)