Byliśmy w pierwszym punkcie szczepień drive-thru. "Zaszczepimy nawet 1400 osób tygodniowo"
Od 19 kwietnia w całej Polsce mają ruszyć szczepienia przeciwko COVID-19 w 16 punktach drive-thru. Cały proces ma być nie tylko łatwy jak odebranie burgera z okienka, ale przede wszystkim szybki. Wirtualna Polska sprawdziła, jak przebiega program pilotażowy w pierwszym takim miejscu, w Mińsku Mazowieckim.
16.04.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przez ostatnie dwa dni w Mińsku Mazowieckim, gdzie stanął pierwszy punkt szczepień drive-thru, przeprowadzany był program pilotażowy. Miał on na celu sprawdzenie i przygotowanie całego procesu szczepień drive-thru przeciwko COVID-19. Pierwsze osoby zostały już zaszczepione, ale na razie kolejki nie były duże (powszechne szczepienie ruszy dopiero od poniedziałku 19 kwietnia), a w testach brały udział przede wszystkim osoby ze służby medycznej.
- W tej chwili ustalamy cały proces otwarcia, ponieważ jest bardzo złożony. Wiąże się z kontrolą NFZ, podpisaniem umowy i nadaniem tej umowy do systemów informatycznych – mówił wiceprezes spółki Centrum Medyczno-Diagnostyczne, lek. med. Artur Prusaczyk, który brał udział w programie pilotażowym. - Zgłosiliśmy możliwość szczepienia ok. 1400 pacjentów tygodniowo, na razie taka pula została nam przyznana i zarezerwowana w agencji rezerw. Spodziewamy się, że będzie duże zainteresowanie – dodał.
Zespół podstawowy w takim punkcie będzie składał się z dwóch medyków, logistyka i sekretarki medycznej – będą to co najmniej cztery osoby. Jeśli jednak zostanie zauważone, że napływ pacjentów jest duży, dołączać będą kolejne zespoły, które zaspokoją zapotrzebowanie. Zaangażowani w proces będą mogli być nie tylko lekarze i pielęgniarki, ale też ratownicy, fizjoterapeuci czy farmaceuci.
- Spodziewamy się z bardzo dużym prawdopodobieństwem, że to (szczepienia – przyp. red.) ruszy w poniedziałek rano. Najważniejsze jest, żebyśmy dostali w sobotę szczepionki. My jesteśmy gotowi – twierdzi Artur Prusaczyk. Na razie punkt szczepień ma być otwarty w godz. 8-18, jednak zespół zgłosił gotowość nie tylko do wydłużenia godzin pracy od 7:00 do 20:00, szczególnie w okresie letnim, ale także w weekendy, co dla wielu pacjentów na pewno będzie korzystne.
Jak zdradza lekarz, zgłoszona została także uwaga, by po zauważeniu mniejszego zainteresowania szczepieniami, punkty drive-thru zmieniały swoją lokalizację i przekształciły się na mobilne punktu szczepień. Dzięki temu możliwe będzie lepsze dotarcie do pacjentów z terenów wiejskich, mieszkających samotnie i mających problem z dojazdem.
Jak mówi w rozmowie z Autokult.pl, Artur Prusaczyk, jedno szczepienie trwa od ok. 5 do 10 minut. Zespół bierze pod uwagę ewentualne opóźnienia, ze względu na nieprzygotowanie pacjentów, stres czy pogodę. Z przeprowadzonego programu pilotażowego wynika, że punkt będzie mógł szczepić ok. 200-300 pacjentów dziennie, jeśli zapas szczepionek będzie wystarczający.
Jak w przybliżeniu będzie to wyglądało? Pacjent po przybyciu otrzyma wytyczne, jak ma się zachować, dzięki czemu będzie mógł się przygotować. Potrzebna będzie także ankieta, jednak jeśli jej nie będziemy mieli, otrzymamy ją na miejscu. Następnie oznaczone będzie białą kartką miejsce w aucie, gdzie siedzi osoba, która ma być szczepiona.
Ważne jest także zabranie dowodu osobistego lub innego dokumentu w celu weryfikacji tożsamości. Następnie przeprowadzana jest kwalifikacja wstępna, weryfikacja pacjenta w systemie i - jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie - szczepienie.
- Na razie testujemy, w praktyce to się jeszcze będzie prawdopodobnie zmieniało, ewoluowało, ze względu na to, że uczymy się tego wszyscy i jest to dla nas nowość - dodaje Anna Kropisz, członek zespołu i koordynatorka projektu.
Ile osób może na raz podjechać na szczepienie w punkcie drive-thru?
Jedynym ograniczeniem są tutaj przepisy obowiązujące na czas pandemii i dotyczące limitu osób podróżujących w aucie. Jeśli przepisy pozwalają, na raz może podjechać komplet pasażerów w jednym samochodzie. W takim wypadku jednak trzeba się spodziewać, że czas szczepienia będzie dłuższy niż 5 minut dla wszystkich, którzy podjadą jednocześnie. Po szczepieniu pojazd z pacjentem lub pacjentami odjeżdża na specjalnie przygotowany parking i musi odczekać od 15 do 20 minut.
- Jest przygotowany parking dla samochodów oczekujących i z pacjentami już po szczepieniu. Mamy też zapewnienie od pobliskiej stacji benzynowej, żeby mieć dodatkowy parking rezerwowy. Jeżeli by tych samochodów było dużo, to będą mogły sobie poczekać na stacji, która z nami współpracuje. Zamierzamy też zamontować rozwiązania logistyczne jak kierowanie ruchem czy oznakowanie poziome. Na ten moment poradziliśmy sobie tak, jak to było możliwe – mówi Artur Prusaczyk.
Pacjenci o szczepieniach przeciw COVID-19 w punkcie drive-thru
Miałem także okazję zapytać samych pacjentów, co myślą o pomyśle i stopniu przygotowania takiego punktu. - Wszystko przebiegło bardzo szybko i sprawnie. Pacjenci nie będą czekali w długich kolejkach, to jest naprawdę bardzo wygodne. Przygotowanie wszelkich formalności trwa krótko, nie ma żadnych niejasności. Uważam, że wszystko przebiega na razie sprawnie i tak, jak powinno. Jestem bardzo zadowolona – zdradza jedna z zaszczepionych osób, która oczekiwała na parkingu "poszczepiennym".
Jak można się zapisać na szczepienie w punkcie drive-thru?
- Zapisy na szczepienia będą możliwe także bezpośrednio w punkcie, natomiast po zakończeniu tej części formalno-prawnej, sloty z dostępnością będą udostępnione i pacjenci, którzy zgłosili chęć bycia szczepionym, będą mogli się również rejestrować przez system ogólnokrajowy – zdradza Artur Prusaczyk.
Powszechne szczepienie w 16 punktach drive-thru w całej Polsce ruszy już w poniedziałek 19 kwietnia.