BYD EV i bardzo dziwny pożar w Chinach
Kilka dni temu w Chinach miał miejsce nieszczęśliwy wypadek - Nissan GT-R mknący z prędkością 180 km/h uderzył w taksówkę, w której na miejscu zginęło troje pasażerów. W momencie uderzenia auto stanęło w płomieniach, co mogło być przyczyną tego pożaru?
05.08.2012 | aktual.: 12.10.2022 16:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kilka dni temu w Chinach miał miejsce nieszczęśliwy wypadek - Nissan GT-R mknący z prędkością 180 km/h uderzył w taksówkę, w której na miejscu zginęło troje pasażerów. W momencie uderzenia auto stanęło w płomieniach, co mogło być przyczyną tego pożaru?
Początkowo śledczy zastanawiali się jak mogło się stać, że taksówka z napędem elektrycznym, a był nią BYD EV, zaczęła się palić. Jednak jeśli nie wylewające się paliwo, to wydawało się, że to roztrzaskane baterie spowodowały pożar.
Jak się później okazało, w samym momencie uderzenia miało miejsce zwarcie, przez które zaczęły się palić elementy tapicerki oraz wykończenia wnętrza. Tyle mówi się na temat samochodów z napędem elektrycznym, a ta historia dowodzi tego, że jeśli mają one wejść do codziennego użytku na całym świecie, najpierw trzeba opracować jakiś system sprawdzania ich pod względem bezpieczeństwa.
Źródło: AutoEvolution