Bojowy Land Rover Defender z V8 pod maską zapewni luksus w terenie

East Coast Defenders prezentuje kolejny wspaniały projekt, który przypadnie do gustu wielbicielom brytyjskich terenówek. Auto jest nie tylko mocniejsze, ale i znacznie lepiej wyposażone niż oryginał, a dzięki przeprowadzonym modyfikacjom powinno świetnie sprawdzać się w terenie.

East Coast Defenders ponownie udowadnia swój kunszt.
East Coast Defenders ponownie udowadnia swój kunszt.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

17.03.2020 | aktual.: 22.03.2023 12:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Defendery to bardzo dzielne auta, choć niegrzeszące przesadnym luksusem i komfortem. Firma East Coast Defenders specjalizująca się w modyfikacjach wyłącznie tego modelu z każdym kolejnym projektem udowadnia jednak, że można mieć wszystko - odpowiednie właściwości terenowe i luksus w kabinie.

Za bazę do budowy tego imponującego projektu posłużyło nadwozie D110 z otwartą przestrzenią ładunkową. To zdecydowanie jedno z najbardziej bojowych wydań Defendera, a modyfikacje ECD tylko wzmacniają wrażenie.

Nadwozie zyskało kompletne orurowanie, dodatkowe podstopnice, mniejsze zderzaki - z czego pierwszy wyposażono w wyciągarkę, jak również kilka przydatnych w terenie detali. Mowa oczywiście o dodatkowym oświetleniu zamontowanym na dachu czy podnośniku, który przyda się nie tylko podczas czynności serwisowych, ale także wtedy, gdy potężny prześwit mimo wszystko okaże się niewystarczający.

Obraz
© mat. prasowe

Auto zyskało klasyczny zestaw szeroko stosowany w projektach ECD. Mowa o zawieszeniu o znacząco zwiększonym skoku i hamulcach Wilwood z sześciotłoczkowymi zaciskami. Choć mamy do czynienia z pojazdem terenowym, jest to bez wątpienia bardzo ważny element.

Głównie za sprawą silnika LS3 V8 zamontowanego pod maską, który sprawia, że defender jest naprawdę szybki. 430 KM i 6-stopniowa skrzynia automatyczna robią swoje. Bez wątpienia poprawiają też codzienny komfort użytkowania pojazdu, choć tu i tak największą rolę odgrywa wnętrze.

Sportowe fotele pokryte pikowaną skórą w niczym nie przypominają oryginału, podobnie jak rozbudowany kokpit. Nadal mocno plastikowy, ale doposażony m.in. w rozbudowane multimedia z Android Auto i Apple CarPlay. Jest też kamera cofania i niezły system audio. Idealna alternatywa dla tych, którzy chcą mieć starego defendera bez rezygnacji z osiągów i odrobiny luksusu.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/21]
Komentarze (4)