BMW rozważa bardzo mocnego diesla dla Serii 3. Audi ma się czego bać
Koniec diesli jest bliski? Nic bardziej mylnego. Nadal nie brakuje marek, które rozwijają jednostki wysokoprężne. Więcej - montują je nawet w ostrzejszych, usportowionych wersjach swoich modeli. Przykładem może być chociażby obecna gama Audi oznaczonych literą S. Niebawem w ślady firmy z Ingolstadt może pójść także BMW, które rozważa mocnego diesla dla Serii 3.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mocny diesel wydaje się dobrą opcją dla kierowców, którzy jeżdżą dużo i szybko - idealna autostradowa lokomotywa dysponująca odpowiednim zapasem momentu obrotowego w każdej sytuacji. Niewykluczone, że klienci chętni na BMW Serii 3 już niebawem będą mogli zdecydować się właśnie na taki napęd.
Według doniesień portalu BMW Blog, bawarski producent rozważa uzupełnienie gamy modeli klasy średniej o wersję M340d napędzaną trzylitrową jednostką o mocy 326 KM i potężnym momencie obrotowym wynoszącym 680 Nm. Taki wariant łączyłby rozsądne spalanie ze świetnymi osiągami. Sprint do setki w czasie poniżej 5 sekund i 250 km/h prędkości maksymalnej nie powinny być problemem.
Ostateczna decyzja nie została jeszcze ogłoszona. Nieoficjalnie mówi się jednak, że Seria 3 z mocnym dieslem ujrzy światło dzienne nie później niż w drugiej połowie 2020 roku. Taki wariant mógłby stanowić niezłą alternatywę dla oferowanej obecnie, benzynowej trójki M340i z trzylitrowym benzyniakiem. Sprawiłby też, że BMW stałoby się bardziej konkurencyjne dla Audi, które oferuje model S4 wyłącznie z dieslem.
Czas pokaże, czy tak się stanie. Jedno jest pewne - diesle póki co mają się dobrze. BMW jest jedną z tych marek, które nawet w czasach największej nagonki na diesle, po wybuchu afery dieselgate, otwarcie przyznawały, że widzą przyszłość w silnikach zasilanych olejem napędowym. Nie zdziwimy się, jeśli w najbliższych latach doczekamy się kilku przykładów, które to potwierdzą.