BMW rozważa bardzo mocnego diesla dla Serii 3. Audi ma się czego bać
Koniec diesli jest bliski? Nic bardziej mylnego. Nadal nie brakuje marek, które rozwijają jednostki wysokoprężne. Więcej - montują je nawet w ostrzejszych, usportowionych wersjach swoich modeli. Przykładem może być chociażby obecna gama Audi oznaczonych literą S. Niebawem w ślady firmy z Ingolstadt może pójść także BMW, które rozważa mocnego diesla dla Serii 3.
12.11.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mocny diesel wydaje się dobrą opcją dla kierowców, którzy jeżdżą dużo i szybko - idealna autostradowa lokomotywa dysponująca odpowiednim zapasem momentu obrotowego w każdej sytuacji. Niewykluczone, że klienci chętni na BMW Serii 3 już niebawem będą mogli zdecydować się właśnie na taki napęd.
Według doniesień portalu BMW Blog, bawarski producent rozważa uzupełnienie gamy modeli klasy średniej o wersję M340d napędzaną trzylitrową jednostką o mocy 326 KM i potężnym momencie obrotowym wynoszącym 680 Nm. Taki wariant łączyłby rozsądne spalanie ze świetnymi osiągami. Sprint do setki w czasie poniżej 5 sekund i 250 km/h prędkości maksymalnej nie powinny być problemem.
Ostateczna decyzja nie została jeszcze ogłoszona. Nieoficjalnie mówi się jednak, że Seria 3 z mocnym dieslem ujrzy światło dzienne nie później niż w drugiej połowie 2020 roku. Taki wariant mógłby stanowić niezłą alternatywę dla oferowanej obecnie, benzynowej trójki M340i z trzylitrowym benzyniakiem. Sprawiłby też, że BMW stałoby się bardziej konkurencyjne dla Audi, które oferuje model S4 wyłącznie z dieslem.
Czas pokaże, czy tak się stanie. Jedno jest pewne - diesle póki co mają się dobrze. BMW jest jedną z tych marek, które nawet w czasach największej nagonki na diesle, po wybuchu afery dieselgate, otwarcie przyznawały, że widzą przyszłość w silnikach zasilanych olejem napędowym. Nie zdziwimy się, jeśli w najbliższych latach doczekamy się kilku przykładów, które to potwierdzą.