BMW M nie wycofa się z manualnych skrzyń. Przynajmniej do 2030 roku
Choć automaty szturmem zdobywają właściwie wszystkie segmenty rynku, wciąż nie brakuje entuzjastów lubiących pomachać drążkiem. Jest ich szczególnie wielu wśród fanów BMW M. Producent zrobi wszystko, by byli zadowoleni.
18.10.2022 | aktual.: 18.10.2022 21:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Manualne skrzynie biegów to wymierający gatunek. BMW M nie zamierza jednak żegnać się z nim już teraz. W niedawnym wywiadzie udzielonym magazynowi "CarBuzz" potwierdził to sam szef marki, Frank van Meel.
– Skrzynie manualne niestety nie są już tak powszechne, lecz wciąż oferujemy je w M2, M3 i M4. To samochody, które będą na rynku jeszcze długo, do końca tej dekady – stwierdza van Meel. Prezes podkreśla, że chodzi o spełnienie wymagań klientów. – Nie musicie bać się, że manual zniknie – wyjaśnia.
Wiceprezes ds. klientów Timo Resch wspomina z kolei o masowych akcjach "Save the manuals" funkcjonujących na wielu rynkach. – Mamy klientów piszących petycje o zachowanie skrzyń manualnych – dodaje w rozmowie z "Carbuzz".
Nawet jeśli są oni w mniejszości, zapotrzebowanie istnieje i nie wypada go ignorować. Przynajmniej w segmentach skierowanych do entuzjastów motoryzacji, gdzie obecne są wspomniane modele M2, M3 i M4. Co stanie się, gdy znikną z rynku?
M3 i M4 w obecnej formie mogą być dostępne mniej więcej do 2028 roku. M2, będące ostatnim niezelektryfikowanym BMW M skończy swój żywot w 2030 roku. Wówczas, wraz z hybrydami i elektrykami może nadejść ostateczny koniec skrzyń manualnych. Na razie jednak, przynajmniej przez kilka lat, fani "analogowych" wrażeń będą dostawać to, czego chcą.