Bez uprawnień i badań technicznych wiózł poszukiwanego z narkotykami

Rutynowa kontrola czasem może zakończyć się poważnymi konsekwencjami. Przekonał się o tym kierowca mazdy zatrzymany przez wrocławskich policjantów oraz jego pasażer. Obaj panowie mieli sporo na sumieniu.

Rutynowa kontrola przyniosła niespodziewane rezultaty.
Rutynowa kontrola przyniosła niespodziewane rezultaty.
Źródło zdjęć: © fot. policja
Aleksander Ruciński

12.10.2020 | aktual.: 16.03.2023 16:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Funkcjonariusze patrolujący ulice Wrocławia zatrzymali do kontroli osobową mazdę na lubińskich numerach rejestracyjnych. Szybko okazało się, że zarówno kierowca, jak i pasażer są na bakier z prawem. Podczas rutynowej kontroli udało się ustalić, że mężczyzna siedzący za kierownicą nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów.

W dowodzie rejestracyjnym mazdy brakowało też pieczątki z ważnym przeglądem technicznym. To jednak nic w porównaniu z przewinieniami pasażera, który okazał się być poszukiwanym przez sąd, w związku z zarzutami kryminalnymi i w celu doprowadzenia do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Co więcej, pasażer miał przy sobie amfetaminę.

Z pozoru rutynowa kontrola nie zakończyła się więc szczęśliwie dla jadących mazdą. Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny auta i ukarali grzywną 26-latka, który prowadził bez uprawnień. Z kolei jego pasażer prawdopodobnie stanie przed sądem za posiadanie nielegalnych substancji.

Komentarze (0)