Bez szans na wyhamowanie. Auto z DMC 3,5 tony ważyło 7 ton
Wielkopolska Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała pojazd dostawczy o wadze dwukrotnie przekraczającej dopuszczalną normę. Samochód był tak ciężki, że miał problem z zatrzymaniem się do kontroli.
30.07.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przeciążone pojazdy dostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5 tony są poważnym problemem na polskich drogach. Przewoźnicy wybierają takie samochody, ponieważ są tańsze i można je prowadzić ze zwykłym prawem jazdy kategorii B. Tymczasem po dużym obładowaniu są prawdziwymi trumnami na kołach. Na takie obciążenie nie są przygotowane koła, zawieszenie, hamulce i sami kierowcy.
Przekonał się o tym prowadzący dostawcze iveco, który został zatrzymany w Kościanie na drodze krajowej nr 5 przez wielkopolskich inspektorów ITD. Funkcjonariusze już z daleka zauważyli, że kierujący ma problemy z utrzymaniem kontroli nad autem. Pomimo wczesnego wydania polecenia zatrzymania się do kontroli, kierowca nie był w stanie wyhamować przed patrolem. Przeciążony odpadami pojazd bezwładnie wjechał na skrzyżowanie i dopiero tam kierowcy udało się go zatrzymać.
Funkcjonariusze niezwłocznie zdecydowali się sprawdzić ciężar pojazdu. Okazało się, że ważył prawie siedem ton, czyli dwukrotnie przekroczył dopuszczalną normę. Kierowca otrzymał mandat w wysokości tysiąca złotych oraz zakaz dalszej jazdy do czasu usunięcia nadmiaru ładunku. Miejmy nadzieję, że już sam fakt nieudanej próby zahamowania przez kierowcę unaocznił mu, jak skandaliczne wykroczenie popełnił.