Bez elektroniki jest ciężko
Michel Fabrizio wywołał drobny skandal przyznając prasie, że po wyłączeniu elektronicznych systemów w swoim motocyklu jest mu niezwykle ciężko ścigać się na torze. Sportowiec miał problemy techniczne podczas Qatar Saturday Race.
15.03.2009 | aktual.: 02.10.2022 16:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Michel Fabrizio wywołał drobny skandal przyznając prasie, że po wyłączeniu elektronicznych systemów w swoim motocyklu jest mu niezwykle ciężko ścigać się na torze. Sportowiec miał problemy techniczne podczas Qatar Saturday Race.
Kiedy oficjalnie pojawił się motocykl Honda CBR1000RR z pierwszym w pełni automatycznym system ABS w motocyklu wielu fanów wyraziło na forach internetowych negatywne komentarze. Systemy elektroniczne, które myślą i podejmują decyzję za kierowcę są niebezpieczne. Bo, co jeśli na drodze przybędzie pseudo-sportowców pewnych, że nawet w krytycznej sytuacji jednoślad zrobi wszystko za nich?
Ale włoski sportowiec, ścigający się w Ducati Xerox - Michel Fabrizio przyznał dziennikarzom wprost: "bez elektroniki jest ciężko cokolwiek osiągnąć". Podczas wyścigu doszło do kłopotów technicznych z system antypoślizgowym, który Fabrizio zmuszony został wyłączyć. Co było potem? Wypadek i słabe wyniki.
- *W drugim wyścigu zdecydowałem się zjechać do boxu po ósmym okrążeniu i zmienić tylną oponę. Coś było z nią nie tak już od początku. To pozwoliło mi chociaż powalczyć o punkty. Tak, czy inaczej był to dzień, o którym chce szybko zapomnieć - przyznaje Włoch. *
Źródło: bikesportnews.com