Bentley Bentayga zyskał nowe multimedia i tylne światła, jak z Continentala GT

Po 5 latach od uruchomienia produkcji Bentley zdecydował się na facelifting swojego hitowego SUV-a. Auto stało się jeszcze bardziej wyrafinowane i nowocześniejsze głównie dzięki detalom wizualnym i nowym multimediom. Na uwagę zasługuje też całkowicie przeprojektowany tył.

Z przodu zmieniło się niewiele, czego nie można powiedzieć o tyle.
Z przodu zmieniło się niewiele, czego nie można powiedzieć o tyle.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

01.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Bentley Bentayga nigdy nie był najpiękniejszym SUV-em świata, choć trzeba przyznać, że masywna sylwetka oblepiona kilogramami chromu ma swoich zwolenników. Lifting nie zmienił wiele w tej kwestii. Z przodu styliści ograniczyli się do detali takich jak nowe reflektory LED, czy bardziej prostokątna atrapa chłodnicy wykończona podobnie zresztą jak zderzak chromowaną siatką.

Więcej dzieje się z tyłu, gdzie wszystko jest zupełnie nowe. Począwszy od gładkiej klapy bagażnika pozbawionej tablicy rejestracyjnej, którą przeniesiono na zderzak, a skończywszy na lampach, które sprawiają wrażenie, jakby żywcem wyjęto je z Continentala GT. Czy to wada? Raczej nie, choć poprzedni tył wyglądał zdecydowanie bardziej zachowawczo.

Wisienką na torcie są oczywiście nowe lakiery nadwozia i wzory felg, które charakteryzują się nie tylko ciekawym wyglądem, ale i zoptymalizowaną aerodynamiką. Mają też pozytywny wpływ na chłodzenie hamulców. Sporo dzieje się też we wnętrzu, gdzie pierwsze skrzypce grają przede wszystkim nowe multimedia.

Obraz
© mat. prasowe

Bentley pochwalił się m.in. dotykowym ekranem o przekątnej 10,9 cala, który pozwala sterować większością funkcji pojazdu. Oczywiście nie oznacza to rezygnacji z tradycyjnych przycisków, których wciąż jest tu całkiem sporo. Co ciekawe, inżynierom udało się zwiększyć przestrzeń dla pasażerów siedzących z tyłu o 100 mm, choć Bentley nie zdradza, jak tego dokonano.

Jeśli jesteśmy przy tylnych miejscach, warto wspomnieć, że w ofercie nie brakuje również w pełni wentylowanej, trzyosobowej kanapy będącej alternatywą dla indywidualnych miejsc. Ponadto fotele można teraz ozdabiać nowymi przeszyciami i wzorami tapicerki - ograniczeniem jest tak naprawdę jedynie zasobność portfela klienta.

Silniki natomiast pozostały bez zmian, choć warto wspomnieć, że za jakiś czas gamę uzupełnić ma hybryda plug-in oparta na 6-litrowym silniku W12 zarezerwowanym dla topowych wariantów Speed. Sprzedaż odświeżonego SUV-a Bentleya ruszy jesienią bieżącego roku.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/31]
Źródło artykułu:WP Autokult
BentleyBentley Bentaygacrossover/suv
Komentarze (1)