Będzie zdalnie kierować ciężarówką z biura. Einride przeszkoliło pierwszą operatorkę

Przyszłość jest dziś. Szwedzka firma Einride propagująca bezzałogowy transport właśnie pochwaliła się przeszkoleniem pierwszej operatorki, która będzie zdalnie prowadzić kilkudziesięciotonowe zestawy po amerykańskich drogach.

Takich osób ja Tiffany, ma być więcej
Takich osób ja Tiffany, ma być więcej
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Einride
Aleksander Ruciński

22.03.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O Tiffany Heathcott, która przez lata pracowała jako kierowca prawdziwych pojazdów ciężarowych, donosi portal 40ton.net. Amerykanka właśnie zamieniła życie w trasie na biurowy fotel i monitor, jednak w gruncie rzeczy nadal będzie robić to samo.

Tiffany Heathcott jest oficjalnie pierwszym wykwalifikowanym operatorem bezzałogowych ciężarówek Einride T-Pod. Ma za sobą szereg szkoleń i testów, potwierdzających wiedzę i umiejętności do zdalnego prowadzenia, które w praktyce ma ograniczać się do wspierania autopilota.

T-Pod przez większość czasu ma bowiem poruszać się samodzielnie, wykorzystując czujniki, radary i nawigację. Pozwalają na to nie tylko nowoczesne rozwiązania techniczne, ale i amerykańskie przepisy. Zadaniem Tiffany będzie jedynie wkraczanie do akcji, gdy zajdzie taka potrzeba. Na przykład w sytuacjach kryzysowych czy podczas rozładunku.

Einride | The world’s first Remote Pod Operator completes her training

System umożliwia zdalną zmianę kierunku jazdy i pracy napędu, a także obsługę wyposażenia dodatkowego. Za przekazywanie obrazu do biura odpowiadać mają kamery wyświetlające obraz na trzech panoramicznych monitorach.

Szwedzka firma zamierza rozwijać ten projekt, co oznacza, że osób na podobnych stanowiskach będzie więcej. Docelowo każda z nich ma obsługiwać nawet kilka ciężarówek jednocześnie. Jak donosi portal 40ton.net, by dostać pracę zdalnego kierowcy trzeba spełniać podobne wymagania co przy rekrutacji do typowych firm transportowych, tj. posiadać prawo jazdy na samochody ciężarowe powyżej 11,5 tony bez naczep, a także udokumentować doświadczenie zawodowe.

T-Pod ma być przyszłością transportu
T-Pod ma być przyszłością transportu© mat. prasowe / Einride

Sam Einride T-Pod jest wyjątkowo ciekawą konstrukcją. Brak kabiny i elektryczny napęd wyróżniają go na tle konkurentów. Zgodnie z danymi technicznymi, pojazd waży 6 ton i może przewieźć do 26 ton ładunku. Prędkość maksymalna wynosi 85 km/h a zasięg około 200 km. Wszystko to przy cenie na poziomie około pół miliona złotych.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)