Auto elektryczne i pół domu w płomieniach. Kierowca użył tostera

To jeden z przykładów "nagłówków nie do ogarnięcia". Duńskie służby zostały wezwane do pożaru domu. Okazało się, że właściciel ustawił toster pod autem elektrycznym, by ogrzać baterię.

Ładowanie auta elektrycznego
Ładowanie auta elektrycznego
Źródło zdjęć: © Freepik | user6702303
Mateusz Lubczański

05.12.2023 | aktual.: 05.12.2023 14:01

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na początek kilka słów wyjaśnienia: baterie pojazdów elektrycznych są wrażliwe na zimno, ale systemy bezpieczeństwa mają za zadanie utrzymać temperaturę na pożądanym poziomie. Jeśli auto jest niepodłączone i spędza mroźną noc na zewnątrz, zużyje nieco energii by ogniwom nic się nie stało.

Najwyraźniej jednak nie satysfakcjonowało to jednego z właścicieli, który ustawił pod autem toster. Zamysł był taki, by urządzenie ogrzewało ogniwo. Samochód był zaparkowany pod wiatą na terenie gminy Stenlille, ok. 60 km od Kopenhagi.

Służby nie podają marki samochodu. Wiadomo jednak, ze płomienie doszczętnie zniszczyły cztery kółka oraz uszkodziły konstrukcję domu.

Policja odradza wykonywanie takich eksperymentów. Właściciel spalonego auta został ukarany.

Komentarze (2)