Austin-Healey czyli brytyjski przepis na roadstera [geneza motoryzacji]
Austin-Healey to perełka nie tylko brytyjskiej motoryzacji, ale i całego przemysłu samochodowego. Szkoda, że te piękne samochody popadły w niemal całkowite zapomnienie.
11.05.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W 1952 roku przedsiębiorstwo British Motor Corporation przejęło dystrybucję sportowego samochodu zaprojektowanego przez Donalda Healeya. Rok wcześniej na londyńskich targach motoryzacyjnych Healey zaprezentował prototyp samochodu czterocylindrowego oznaczonego numerem "100". Włodarzom BMC tak przypadł on do gustu, ze postanowili zainwestować w Healeya.
Projektem samochodu Healeya najbardziej zainteresował się główny dyrektor zakładów Austin, który od dawna nosił się z zamiarem budowy sportowego modelu. Healey zdał sobie sprawę, jaką szansę stanowiła dla niego współpraca z firmą Austin. Tylko przy współpracy z renomowanym producentem mógł wyprodukować większą liczbę samochodów. Obie strony były więc zdeterminowane do podjęcia wspólnych działań.
Projekt, zrealizowany pod nazwą Austin-Healey 100 szybko zapełnił lukę rynkową, jaka powstała pomiędzy tańszym MG-T a Jaguarem XK 120. Samochód był napędzany czterocylindrowym silnikiem o pojemności 2,2 litra, który wytwarzał 91 KM mocy. samochód rozpędzał się do 160 km/h. Przez cztery lata produkcji, a więc od 1952 do 1956 roku wyprodukowano prawie 13 tysięcy egzemplarzy "Setki".
Podczas gdy klienci niemal wyrywali sobie Healeya 100 z rąk, jego twórca już zastanawiał się, jak może usprawnić swojego roadstera. Rozwijając konstrukcję, eksperymentował z wydajnymi silnikami sześciocylindrowymi firmy Morris, które miały poprawić osiągi sportowego samochodu. Zastanawiał się także nad zwiększeniem rozstawu osi (z dotychczasowych 2290 mm do 2340 mm) oraz umieszczeniem rezerwowych tylnych siedzeń.
W wyniku jego przemyśleń powstało kolejne wcielenie "Setki", czyli model Austin-Healey 100/6. Samochód miał silnik prawie o tej samej pojemności, co jego poprzendik, ale dzięki zastosowaniu sześciu cylindrów jechał już 170 km/h, a moc jednostki wynosiła 103 KM. Auto było produkowane do 1959 roku i powtórzyło rynkowy sukces czterocylindrowca.
Donald Healey spożytkował popularność swojego auta projektując jego tańszą i mniejszą wersję. W 1958 roku podjęto dezycję o wprowadzeniu na rynek wyjątkowo taniego roadstera, przeznaczonego przede wszystkim dla młodszych kierowców. Model o wdzięcznej nazwie Sprite (zyskał przydomek "Żaba" ze względu na przednie reflektory) miał także w zamyśle konstruktora podbić Stany Zjednoczone. Sprite napędzała czterocylindrówka o pojemności 1,0 litra i mocy 42,5 KM.
Healey chcąc jeszcze bardziej uatrakcyjnić swój samochód i zdobyć serca młodszych kierowców, wypuścił na rynek razem z samochodem kilka zestawów do tuningu. Oferował m.in. kompresor, który zwiększał moc silnika do 60 KM. Sprzedano prawie 40 tysięcy egzemplarzy tego auta, przebijając sukces obu generacji modelu 100. Powstała także generacja MK II i MK III.