Audi RS6 i RS7 w wydaniu Performance. Większa moc to nie wszystko
Dwie sportowe propozycje Audi debiutują w ulepszonym wydaniu wyróżniającym się dodatkowym zastrzykiem mocy i zoptymalizowanym układem przeniesienia napędu.
29.11.2022 | aktual.: 29.11.2022 16:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Audi RS6 i RS7 to bez wątpienia jedne z najbardziej emocjonujących propozycji dla osób pragnących połączyć sportowe osiągi z komfortem i użytecznością na co dzień. Wielu uważa te modele z niemal doskonałe, lecz nawet w najlepszych autach zawsze jest pole do poprawek, czego przykład stanowi wersja Performance.
To wzmocnione, jeszcze szybsze wydanie, wyróżniające się świetnymi osiągami. Obydwa modele potrzebują tylko 3,4 sekundy, by osiągnąć setkę - to 0,2 sekundy szybciej niż standardowe RS6 i RS7.
Taki wynik jest zasługą wyższej mocy - czterolitrowe, podwójnie doładowane V8 generuje tu 630 KM (o 30 KM więcej) mocy i aż 850 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Ten za pośrednictwem przekładni automatycznej trafia na wszystkie koła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W stosunku do standardowych wydań zmieniła się też prędkość maksymalna - wynosi 305 km/h za sprawą braku limitera. Jego usunięcie jest elementem pakietu Dynamic Package, będącego na wyposażeniu wersji Performance.
Chętni mogą też dostać lekkie, 22-calowe felgi ubrane w opony Continental Sport Contact 7. Każda z obręczy jest o około 5 kg lżejsza od standardowej, co razem daje 20 kg oszczędności na masie. Sporo, choć w zestawieniu z wagą obu modeli (2090 kg w RS6 i 2065 kg w RS7), to ledwie kosmetyczna różnica.
Największą nowość stanowi jednak zoptymalizowany, samoblokujący się centralny dyferencjał, który faworyzuje tylną oś, pozwalając przenosić na nią nawet do 85 proc. mocy. Takie nastawy powinny owocować dość nadsterownym charakterem, a co za tym idzie, bardziej emocjonującą jazdą.
Jak przystało na Audi, nie obyło się także bez zmian wizualnych. Chętni na wersję Performance dostaną do wyboru aż 16 lakierów, wliczając w to nowe Ascari Blue i Dew Silver, które świetnie komponują się z czarnymi wstawkami nadwozia.
Szare i niebieskie akcenty znajdziemy także we wnętrzu wykończonym głównie Alkantarą. Chętni będą mogli też skorzystać z bogatych możliwości indywidualizacji w ramach programu Audi Exclusive.
Szczegółową specyfikację wraz z cenami powinniśmy poznać niebawem, choć jedno jest pewne - tanio nie będzie.