Audi Q5 po faceliftingu. Nowy wygląd i miękkie hybrydy

Audi odświeżyło kolejny z modeli. To popularny SUV Q5, który wzorem rodzeństwa dostał przeprojektowany przód, zaktualizowane multimedia i nowocześniejszy napęd, w standardzie wykorzystujący system miękkiej hybrydy.

Dzięki nowym detalom Q5 upodobniło się do pozostałych modeli marki.
Dzięki nowym detalom Q5 upodobniło się do pozostałych modeli marki.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

29.06.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Audi sukcesywnie odświeża swoją gamę. Jednym z ostatnich modeli na liście do faceliftingu było Q5. Auto właśnie zadebiutowało w odświeżonej odsłonie, która wyróżnia się nie tylko ciekawszym wyglądem, ale i lepszym wyposażeniem z zakresu bezpieczeństwa. Od teraz każde Q5 będzie też miękką hybrydą, co ma stanowić istotny wkład w obniżenie średniej emisji spalin marki.

Tym, co najbardziej rzuca się w oczy, jest oświetlenie, które teraz wykorzystuje technologię OLED pozwalającą na tworzenie ciekawych iluminacji, co wizualnie zwiększa atrakcyjność SUV-a. Klienci powinni też docenić obszerną atrapę chłodnicy, która w odmianie S-Line wykończona jest czernią. W gamie pojawiły się również nowe lakiery nadwozia i wzory felg.

Wnętrze natomiast zyskało nowe multimedia z ekranem o przekątnej 10,1 cala. Szkoda tylko, że Audi zrezygnowało z praktycznego pokrętła sterowania systemem MMI na rzecz dotykowego panelu. Pocieszeniem będzie jednak zapewne bezprzewodowa łączność z Android Auto i Apple CarPlay czy wydajniejszy procesor sprawiający, że system działa płynniej niż dotychczas.

Obraz
© mat. prasowe

W bogatszych odmianach możemy też oczywiście liczyć na takie udogodnienia jak cyfrowe zegary, bezprzewodowa ładowarka, system kamer monitorujących sytuację dookoła pojazdu czy skuteczniej działające systemy wsparcia kierowcy. A co z napędem?

Od teraz każda jednostka dostępna w modelu Q5 ma być miękką hybrydą. Oznacza to obecność dodatkowego generatora odzyskującego energię kinetyczną. Co jednak ciekawe, rozwiązanie to w przeciwieństwie do większości modeli Audi nie wykorzystuje jednak 48-woltowej, lecz 12-woltową instalację elektryczną.

Początkowo do wyboru będą zaledwie dwa silniki: benzynowy 2.0 TFSI o mocy systemowej 264 KM oraz diesel generujący 204 KM. W każdym z przypadków standardem jest 7-biegowa skrzynia automatyczna S-Tronic i na życzenie, napęd quattro. Z czasem oferta powinna zostać rozbudowana o kolejne propozycje, choć na szczegóły trzeba jeszcze trochę poczekać. Producent oficjalnie potwierdził, że auto pojawi się w salonach jesienią 2020 roku. Wówczas poznamy szczegóły dotyczące wyposażenia oraz ceny.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/34]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (1)