Test: Audi e‑tron Sportback - wstałem o 3:00 rano. Oby było warto
Kiedyś wygląd samochodów, których napęd - chociaż w niewielkim stopniu - miał związek z elektromobilnością, był dość specyficzny. Krótko mówiąc, te samochody nie należały do najpiękniejszych. Dziś jest oczywiście inaczej. Nie oznacza to, że elektryki stały się wyjątkowo piękne na tle "spalinówek", ale większość zaczęła wyglądać normalnie i po prostu - wtapiać się w tłum.
01.10.2020 | aktual.: 30.09.2022 23:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dokładnie takie jest Audi e-tron. Gdy pierwszy raz zobaczyłem ten samochód w naszej redakcji, nie zrobił na mnie większego wrażenia. Poza dziwnymi lusterkami nie był ani spektakularny, ani przesadnie ładny. Zwykły SUV. Tym razem wstałem o 3:00 rano, przyjechałem na Mazury, by dać e-tronowi jeszcze jedną szansę, ale już tym razem w odmianie Sportback.
Choć SUVy coupe, mają tyle samo zwolenników, co przeciwników, to sylwetka Audi e-tron sportback jest naprawdę płynna i harmonijna. Nie ma tutaj przesadnych przetłoczeń, czy ostrych kantów. Z przodu na pierwszy plan wysuwa się charakterystyczna dla e-tronów ośmiokątna, srebrna atrapa sigleframe, potężne wloty powietrza, które mają wpłynąć na niższe zużycie energii oraz światła do jazdy dziennej w technologii LED ułożone w charakterystyczne dla tych modeli segmenty.
Reasumując, przód pojazdu już dobrze znamy. Wszystko jednak zmienia się, gdy popatrzymy na boczną linię sportbacka. Dzięki swojej bryle oraz po dokupieniu zewnętrznego pakietu S-line i wirtualnych lusterek wartość współczynnika oporu czołowego powietrza, wynosi zaledwie 0,25 – czyli jest jeszcze lepszy niż
w siostrzanym modelu Audi e-tron. Całe nadwozie mierzy 4901 mm długości, ma szerokość 1935 mm i
wysokość 1616 mm.
Ale jak wygląda napęd w tym samochodzie? Czy warto było tak wcześnie wstać i przejechać ponad 500 km? Czy Audi e-tron Sportback wykorzystał drugą szansę? Ile kosztuje ten samochód? Jaki ma zasięg i jaką pojemność mają baterie? O tym wszystkim dowiecie się z prezentacji Mateusza Żuchowicza.