Audi Active Safety w Monachium [relacja autokult.pl]
Audi od lat promuje swoje auta sloganem reklamowym: "Przewaga dzięki technice". Dopóki jednak ktoś nie stanie oko w oko z autem tej marki i sam nie pozna nowych technologii, nie przekona się o prawdziwości tego hasła. Ja też nie byłem do końca przekonany, dlatego wybrałem się do Monachium, aby rozwiać wszystkie wątpliwości.
28.11.2011 | aktual.: 30.03.2023 13:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Audi przywitało mnie śniadaniem w towarzystwie A1 Sportback, Q3, A5 Cabrio i topowej sportowej limuzyny S8. Najbardziej zainteresował mnie ten ostatni model, który na zdjęciach wygląda dość zachowawczo, ale na żywo prezentuje się naprawdę imponująco. Nie przyjechałem jednak do Monachium, aby podziwiać tę limuzynę, lecz z misją poznania nowych technologii.
Po poczęstunku wraz z grupką dziennikarzy udałem się na test obecnie oferowanych przez Audi systemów na przykładzie nowego Audi A6. Mieliśmy okazję sprawdzić między innymi, jak działa Audi Active Lane Assist, czyli system zapobiegający niekontrolowanej zmianie pasa ruchu. Najeżdżając na linie oddzielającą pasy, od razu wyczuwałem opór na kole kierownicy za sprawą interwencji elektrohydraulicznego układu kierowniczego. Skłaniał mnie on do ruchu kierownicą korygującego tor jazdy.
Wszystko działo jak należy. Pojawiło się jednak pytanie: co się stanie, jeśli będę chciał kogoś wyprzedzić? W takiej sytuacji po włączeniu kierunkowskazu system się wyłącza i bez problemu można spokojnie wykonać manewr. System da się ustawić tak, aby pomagał utrzymywać auto centralnie w środku pasa, zachowując przy tym odstęp od pojazdów poruszających się na sąsiednich pasach.
Na własnej skórze przekonałem się też, jak działa Audi Side Assist, czyli system wykrywający samochód znajdujący się na sąsiednim pasie w martwym polu. Podczas próby wyprzedzenia na obudowie lusterka zapala się zestaw diod LED, który nie oślepia, ale jest widoczny tylko wtedy, gdy się w nie patrzy. Jeśli jednak ktoś zlekceważy to ostrzeżenie i włączy kierunkowskaz, diody rozjaśnią się i zaczną migać. System wykrywa nadjeżdżające pojazdy z odległości 70 m.
Prowadząc Audi A6, miałem okazję poznać system Park Assist, który pomaga zaparkować auto. Wykonuje on niezbędne ruchy kierownicą, a rola kierowcy ogranicza się do zmiany biegów i operowania pedałami gazu i hamulca. Niestety, o ile wyżej opisywane systemy funkcjonowały bez zarzutu, o tyle ten zadziałał dopiero przy trzeciej próbie. Podobnie było podczas zeszłorocznej prezentacji BMW Serii 5. Takie systemy muszą zostać jeszcze dopracowane.
Po testach oferowanych przez Audi gadżetów udaliśmy się na konferencję dotyczącą technologii By-wire, którą Niemcy zamierzają wdrożyć do produkcji w niedalekiej przyszłości. Ten nowatorski pomysł zapoczątkowany został w koncepcyjnym modelu A2, mającym swoją premierę w 2011. Technologia jest stale udoskonalana. Mogłem zobaczyć, jak wygląda to w praktyce, na specjalnej makiecie Audi R8 e-Tron, w której wszystko działa za pomocą kabli - zarówno układ kierowniczy, jak i układ hamulcowy.
W układzie kierowniczym z przodu znajduje się przekładnia zębatkowa z drążkami kierowniczymi, pozbawiona jednak kolumny. Zamiast niej zastosowano okablowanie łączące przekładnię z kołem kierownicy. Aby poprawić precyzyjność układu, Audi wykorzystało specjalny silniczek elektryczny, który nadaje kierownicy odpowiedni opór. Dzięki temu brak kolumny kierowniczej nie jest w ogóle odczuwalny – przynajmniej tak twierdzi Audi. Takie rozwiązanie zajmuje znacznie mniej miejsca niż układ konwencjonalny, co pozwala zwiększyć przestrzeń w kabinie i znacznie ułatwia adaptację auta do ruchu lewostronnego. Kolejnym argumentem przemawiającym za tym pomysłem jest mniejsze ryzyko odniesienia obrażeń podczas wypadku przez kierowcę (z powodu braku kolumny kierowniczej).
W aucie z technologią By-wire zamiast ciężkiego układu hydraulicznego znajduje się znacznie lżejszy układ elektromechaniczny. Zdaniem Audi można też w przyszłości pokusić się o zmianę pedału hamulca na małą dźwigienkę lub odpowiedni czujnik reagujący na dotyk. Ewentualna naprawa tak zmienionego układu hamulcowego ma być podobno tańsza. Niemcy zamierzają też rozwijać technologię By-wire w skrzyniach biegów. Jej namiastka była już stosowana w takich modelach, jak A2, R8 i A8, w których polecenia wydawane przez kierowcę za pomocą lewarka przekazywane są do mechanizmu przekładni elektronicznie za pomocą kabli.
Kolejną część konferencji poświęcono oświetleniu. Jeszcze przed jej rozpoczęciem byłem święcie przekonany, że w oświetleniu typu LED nie da się już nic nowego wymyślić. Jak się okazało, da się. O obecnie dostępnych oraz wdrażanych systemach oświetlenia opowiadał jeden z designerów oświetlenia typu LED w samochodach marki, Audi Wolfgang Huhn, człowiek z pasją i poczuciem humoru.
Z obecnie oferowanych gadżetów najbardziej zapadł mi w pamięć system Adaptive Light, dostępny w takich modelach, jak A6, A7 czy A8. Wiele osób pomyśli, że to dobrze znane, zwykłe reflektory adaptacyjne. Tak naprawdę są one znacznie bardziej inteligentne, niż może się wydawać. Oprócz doświetlania zakrętów na podstawie informacji o drodze pobranych z nawigacji Google Earth system dostosowuje wiązki padania światła do ukształtowania terenu, a podczas dojeżdżania do skrzyżowania skupia je w celu lepszego doświetlenia bocznych ulic.
Adaptive Light sam dostosowuje oświetlenie do ruchu prawo- lub lewostronnego. Kiedy nawigacja jest wyłączona, system ściąga potrzebne dane z Internetu za pomocą karty SIM (umieszczonej w odpowiednim gnieździe). Na uwagę zasługuje również fakt, że auto dzięki kamerze samo wykrywa nadjeżdżające z naprzeciwka pojazdy i aby ich nie oślepić, zmniejsza intensywność promieni świetlnych aż do momentu zakończenia wymijania.
Jak inżynierowie z Audi wyobrażają sobie przyszłość oświetlenia w swoich samochodach? Przede wszystkim zamierzają wprowadzić jeszcze bardziej zaawansowany system adaptacyjnych reflektorów Matrix Beam, który za pomocą kamer, czujników oraz informacji z nawigacji będzie dostosowywał kąt padania światła nie tylko do zakrętów czy ukształtowania terenu, ale także do warunków pogodowych panujących na drodze. Matrix Beam ma działać bez korzystania z żadnych mechanizmów obrotowych, doświetlanie będzie odbywało się za sprawą modyfikacji ustawień soczewek, a także przyciemnianiu lub rozjaśnianiu poszczególnych diod LED. Ma on trafić do produkcji już wkrótce.
Na poprawę bezpieczeństwa z pewnością wpłynie też system Advanced frontlighting, który ma bezpośrednio oświetlać poszczególne obiekty znajdujące się w polu widzenia kierowcy, takie jak ludzie, zwierzęta czy roboty drogowe. Kolejna z ciekawszych nowinek technologicznych to laserowe tylne światło przeciwmgielne – jego wiązka tworzy swego rodzaju trójkąt ostrzegawczy i jest na tyle intensywna, że widać ją nawet w gęstej mgle, dzięki czemu kierowca zbliżającego się do nas auta ma więcej czasu na zahamowanie.
Według filozofii Audi światła typu LED mogą być wykorzystane nie tylko w celu poprawy widoczności, ale również dla uzyskania ciekawszego designu auta. Takim wynalazkiem Audi łączącym obydwa te zadania jest technologia OLED. Na czym ona polega? Na zastosowaniu specjalnego cienkiego, plastikowego materiału wpasowanego w dowolny element karoserii, który nieco przypomina ekran telewizora, na którym wyświetlana jest aktywna wiązka świateł. Wiązka ta wraz z przyśpieszaniem samochodu zaczyna się poruszać coraz szybciej, a podczas hamowania nabiera intensywniejszego kolorytu. Dzięki temu oprócz przyciągającego wyglądu OLED pomaga przewidzieć kierowcy podążającemu za autem z tym systemem jego zachowanie na drodze.
Po zakończeniu konferencji udałem się na testy najnowszych systemów bezpieczeństwa będących obecnie w fazie przygotowania. Według Audi do 90% wypadków dochodzi z powodu błędu kierowcy i aby im zapobiec, należy wyposażyć auto w takie systemy, które maksymalnie zminimalizują skutki wypadków lub całkowicie im zapobiegną.
Na początku wsiadłem do Audi A8, żeby sprawdzić działanie systemu Intersection Assistant, który ostrzega przed kolizją na skrzyżowaniach. Jak to działa? Gdy podjeżdża się do skrzyżowania, na którym widoczność na boki zasłaniają na przykład pobliskie budynki, system za pomocą kamer i radarów wykrywa zbliżające się auto i w porę przed nim ostrzega (na desce rozdzielczej pojawia się komunikat, zapala się też specjalna dioda LED).
Obecnie rozważana jest też druga wersja tego systemu, który do monitorowania skrzyżowań wykorzystuje sieć WLAN. Oprócz uprzedzania o zbliżających się do skrzyżowania pojazdach w krytycznej sytuacji uruchomi on poduszki powietrzne adekwatnie do zagrożenia. Obydwa systemy działają bez zarzutu, o czym mogłem się przekonać osobiście, oczywiście z wyjątkiem aktywacji poduszek. Dopóki jednak drugi system nie wejdzie produkcji seryjnej, muszę uwierzyć inżynierom Audi na słowo.
Po zakończeniu kilku prób w Audi A8 przesiadłem się do modelu A7 wyposażonego w Traffic Jam Assistant, który w gruncie rzeczy jest tylko ulepszoną odmianą aktywnego tempomatu. Dzięki niemu samochód sam hamuje i przyśpiesza podczas jazdy w korku do prędkości 60 km/h, zapobiega też potrąceniu pieszych lub kolizji z innymi pojazdami, które w niespodziewanym momencie znajdą się w polu widzenia jego czujników i kamer.
System ten wykrywa nie tylko auto jadące przed samochodem, ale także pojazdy znajdujące się przed nim. Jego pole widzenia sięga poza pas ruchu, po którym się porusza się auto. Dzięki temu samo może ono zjechać na bok, jeśli system wykryje, że znajdujące się wokół samochody ustępują miejsca pojazdowi uprzywilejowanemu. Podczas testów udało mi się wypróbować tylko to, jak Traffic Jam Assistant sprawdza się w korku, inne funkcje są jeszcze w fazie udoskonalania.
Ciekawy okazał się też system Active Seatbelt Buckle, który na chwilę przed wykryciem możliwości wystąpienia kolizji najpierw napina pasy, a gdy zderzenie jest już nieuniknione, odpala poduszki powietrzne. Wydaje się, że to mało innowacyjny system, ale tak naprawdę reaguje on znacznie szybciej niż współczesne rozwiązania i uruchamia zabezpieczenia adekwatnie do stopnia zagrożenia. Mnie udało się wypróbować wyłącznie napinacze, które na pojawienie się zagrożenia zareagowały natychmiastowo, usadzając mnie w bezpieczniejszej pozycji.
Audi zapoznało nas też z dwoma systemami awaryjnego hamowania. Pierwszy z nich, Pre Sense City, gdy wykryje ryzyko wystąpienia kolizji przy prędkości do 60 km/h, na początku ostrzeże kierowcę, a w razie braku reakcji całkowicie wyhamowuje auto. Drugi system to Automatic Full Braking. W sytuacji zbyt szybkiego zbliżania się do poprzedzającego auta najpierw informuje o tym, że aby uniknąć kolizji, trzeba jak najszybciej je wyminąć. Jeśli jednak system wykryje, że kierowca nie zdąży tego zrobić, wówczas z pełną siłą uruchomi hamulce. Automatic Full Braking ma zapobiegać wypadkom podczas szybkiej jazdy autostradą. Jego test został przeprowadzony na modelu Q7, który awaryjnie wyhamował przed nadmuchanym samochodem.
Na koniec udało nam się sprawdzić jeszcze dwa systemy pomagające przy parkowaniu, asystenta ułatwiającego kierowanie autem z przyczepą oraz elektroniczny system bezpiecznego otwierania drzwi. Backing Out Of Parking Spaces Warning System oznajmia o zbliżających się pojazdach podczas wyjeżdżania z parkingu lub garażu tyłem, kiedy przez znajdujące się obok samochody lub inne obiekty nie widzimy, co się dzieje na prostopadłej drodze. Na wyświetlaczu pojawiają się prędkość oraz kierunek nadjeżdżającego samochodu. A wszystko po to, żeby parkowanie nie zakończyło się stłuczką.
Dzięki drugiemu systemowi, Piloted Parking, za pomocą pilota lub iPhone'a auto zaparkuje samo w garażu lub na podjeździe. Wystarczy tylko zatrzymać się przed miejscem, gdzie zamierzamy je zostawić, wysiąść, wcisnąć odpowiedni przycisk i samochód rozpocznie parkowanie. Po zakończonym manewrze system wyłączy silnik, zgasi światła, zamknie drzwi i szyby, a na koniec zaciągnie hamulec ręczny. Jeżeli w garażu znajdzie się przedmiot uniemożliwiający zaparkowanie, system najpierw zatrzyma auto, a po usunięciu przez kierowcę przeszkody i uprzednim wciśnięciu przycisku na pilocie będzie kontynuował parkowanie.
Asystent manewrowania z przyczepą, dzięki specjalnemu hakowi holowniczemu, podczas jazdy do tyłu pomaga pod odpowiednim kątem ustawić przyczepę tak, aby nie tracić czasu na trudne parkowanie. Co ciekawe, kąt ustawienia przyczepy reguluje się pokrętłem systemu MMI. Parkowanie z przyczepą przy użyciu tego systemu jest na prawdę o wiele łatwiejsze niż bez jego pomocy, o czym się przekonałem, manewrując Audi A7. System działa też podczas jazdy, ograniczając wychylenie się przyczepy, dzięki czemu zapobiega utracie kontroli nad samochodem spowodowanej niekontrolowanym rozbujaniem przyczepy.
Ostatnim przetestowanym asystentem był system zapobiegający otwieraniu drzwi, gdy zbliża się do nas samochód. Ostrzeżenie następuje w postaci zapalającej się listwy LED, a także sygnału dźwiękowego. Działa on do kilku minut po wyłączeniu silnika, kiedy najczęściej dochodzi do wypadków związanych z otworzeniem drzwi w nieodpowiednim czasie.
Warsztaty Audi Active Safety zakończyły się późnym wieczorem, kiedy temperatura na dworze spadła poniżej zera stopni Celsjusza. Zmarznięty, odpocząłem w ciepłym fotelu samolotu, gdzie rozpieszczano mnie pokładowym jedzeniem i niespodziewanymi turbulencjami. Po przyswojeniu tak ogromnej ilości informacji jednego jestem pewien: auta przyszłości będą chyba inteligentniejsze od swoich właścicieli.
Zobacz także:
Audi A5 (2012) – polska premiera [pierwsza jazda autokult.pl][url=http://pokrzywinski.autokult.pl/11929,audi-a6-avant-polska-premiera-relacja-autokult-pl]
Audi A6 Avant – polska premiera [pierwsza jazda autokult.pl][/url][url=http://pokrzywinski.autokult.pl/11707,audi-q3-polska-premiera-pierwsza-jazda-autokult-pl]
Audi Q3 – polska premiera [pierwsza jazda autokult.pl][/url][url=http://autokult.pl/12123,sportowiec-bez-dachu-audi-tts-roadster-test-autokult-pl]
Audi TTS Roadster – sportowiec bez dachu [test autokult.pl][/url]