Aston Martin Valkyrie zamówiony w Polsce. Rekord krajowego rynku

Polskie drogi już wkrótce wzbogacą się o wyjątkowego gościa. Jak ustaliła redakcja Autokultu, jeden ze 150 egzemplarzy jednego z najbardziej niesamowitych samochodów ostatnich lat został zakupiony w salonie Aston Martin Warszawa. Przy cenie przekraczającej piętnaście milionów złotych jest to prawdopodobnie najdroższy samochód drogowy kiedykolwiek sprzedany w polskim salonie.

Aston Martin Valkyrie (2019) (fot. Aston Martin)
Aston Martin Valkyrie (2019) (fot. Aston Martin)
Mateusz Żuchowski

04.02.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Polski rynek supersamochodów w ostatnich latach rozwinął się w imponującym tempie. Obok gigantycznego sukcesu rynkowego Porsche, które posiada już w Polsce osiem salonów sprzedaży, bardzo dobrze wygląda sytuacja także takich marek jak Ferrari, McLaren czy Lamborghini. Polscy klienci należą do światowej elity w kręgach tych producentów, o czym świadczą szybkie dostawy najnowszych modeli w wyjątkowych, bardzo bogatych specyfikacjach.

O ile do tej pory najbardziej spektakularne transakcje na tym rynku przeprowadziło prawdopodobnie Ferrari Polska (LaFerrari, modele 812 Superfast i 488 Pista budowane na indywidualne zamówienie), sukcesy konkurenta ma szansę przyćmić polskie przedstawicielstwo marki Aston Martin.

Aston Martin Valkyrie (2019) (fot. Aston Martin)
Aston Martin Valkyrie (2019) (fot. Aston Martin)

Jak potwierdził redakcji Autokultu Sales & Marketing Manager marki Michał Maske, w warszawskim salonie zostało złożone zamówienie na najnowsze hiperauto Valkyrie. Polski klient jest już obecnie na etapie wybierania konfiguracji, której dokonuje się w specjalnym dziale w centrali producenta w Gaydon. Wartość modelu jest szacowana na ponad 15 milionów złotych netto.

Aston Martin Valkyrie: samochód jak żaden inny w historii

Celem twórców – Aston Martina i Adriana Neweya z Red Bull Racing – było stworzenie najszybszego i najbardziej niesamowitego samochodu w historii motoryzacji. Limitowany do 150 egzemplarzy model (+ 25 sztuk jeszcze bardziej ekstremalnej, nie posiadającej homologacji drogowej wersji Valkyrie AMR Pro) w swoich założeniach przypomina dwuosobowy bolid Formuły 1 na ulice.

Aston Martin Valkyrie (2019) (fot. Aston Martin)
Aston Martin Valkyrie (2019) (fot. Aston Martin)

Wyjątkowo lekka konstrukcja (masa ledwo przekracza tonę) posiada właściwości aerodynamiczne jak żaden inny samochód drogowy przed nim. Hiper-Aston Martin napędzany jest przez stworzony specjalnie dla tego modelu przez brytyjski team wyścigowy Cosworth silnik V12 o pojemności 6,5-litra. Wolnossące cudo techniki kręci się aż do 11 100 obr./min i z niewielkim elektrycznym wsparciem generuje ponad 1000 KM.

Główny inżynier Aston Martina David King podczas pierwszej prezentacji modelu w 2016 roku powiedział mi, że "zapewne połowa z wyprodukowanych egzemplarzy trafi od razu pod koce kolekcjonerów, ale druga połowa będzie intensywnie wykorzystywana na co dzień oraz na track dayach".

Szczęśliwie dla polskich fanów motoryzacji polski klient deklaruje, że zdecydowanie będzie należał do tej drugiej grupy. Już niedługo możemy więc spodziewać się na naszych drogach naprawdę niesamowitego widoku. Tymczasem właściciel będzie nas widział z takiej perspektywy, jak na zdjęciu poniżej.

Aston Martin Valkyrie (2019) (fot. Aston Martin)
Aston Martin Valkyrie (2019) (fot. Aston Martin)
Źródło artykułu:WP Autokult
Aston Martincoupébenzynowy
Komentarze (25)