Aston Martin Rapide w krainie szejków - pierwszy test

Czy faktycznie jest wspaniały, niezwykły, zdumiewający, powalający na kolana, zapierający dech w piersiach...? Zapraszamy Was na pierwszy wideotest Astona Martina Rapide. Nie bez powodu auto jest w białym kolorze, akcja dzieje się bowiem w Kuwejcie.

aston
aston
Bartosz Pokrzywiński

21.08.2009 | aktual.: 02.10.2022 18:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czy faktycznie jest wspaniały, niezwykły, zdumiewający, powalający na kolana, zapierający dech w piersiach...? Zapraszamy Was na pierwszy wideotest Astona Martina Rapide. Nie bez powodu auto jest w białym kolorze, akcja dzieje się bowiem w Kuwejcie.

Aston jest testowany przez pracownika firmy i jednocześnie jednego z twórców, ale warto zwrócić uwagę na wiarygodność wypowiedzi. Jestem bardzo mile zaskoczony zdumiewająco małą ilością wazeliny i superlatywów, mogło być znacznie gorzej.

Później Steve Cropley z* Autocar* zajmuje miejsce na tylnym siedzeniu, gdzie jak się okazuje również nie jest najgorzej. Ciekawi mnie natomiast fakt jak ten człowiek tam wszedł, tylne drzwi nie mają ramek wokół okien, jak na coupe przystało. Na ujęciu pokazującym otwarte auto widać, że niełatwo chyba się przez nie przecisnąć. Wszystko okaże się na Frankfurt Motor Show, gdzie będzie miała miejsce oficjalna prezentacja Astona.

Co ciekawe Rapide jest tylko o 100 kilogramów cięższy od DB9, zdumiewający rezultat. Również dzięki temu czterodrzwiowa "limuzyna" pierwszą setkę osiąga w 4.5-sekundy i maksymalnie rozpędza się do 288 kilometrów na godzinę.

Czy Aston może się obawiać nowego Bugatti? A czy można stworzyć sportową limuzynę piękniejszą od Rapide? No właśnie.

On board the Aston Martin Rapide by autocar.co.uk

Źródło: carscoop.blogspot.com

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)