Aston Martin DBS Superleggera wyciekł. Wygląda wściekle i ma 725‑konne V12
Niedawno poznaliśmy nazwę następcy Astona Martina Vanquisha, a teraz mamy okazję zobaczyć go w pełnej glorii. DBS Superleggera pręży muskuły na zdjęciach, które wyciekły do sieci, a specyfikacja potwierdza, że ten wygląd to nie przelewki.
26.06.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Aston Martin nie zwalnia tempa. Jeszcze nie zdążyliśmy ochłonąć po premierze nowego, odważnego Vantage'a, a z Gaydon dochodzą informacje o kolejnym modelu. DBS Superleggera to nowy flagowiec marki i kolejny krok w planie Andy'ego Palmera do przywrócenia firmie dawnego blasku. Sam o tym samochodzie mówi, że jest "cholernie dobry".
O tym, czy ma rację, pewnie przyjdzie nam się przekonać później, ale już teraz możemy popatrzeć na następcę Vanquisha. Do sieci wyciekły pierwsze zdjęcia samochodu i, co tu dużo mówić, wygląda wściekle. Bliżej mu właśnie do radykalnego Vanquisha niż eleganckiego DB11, ale to nie dziwi. W końcu człon Superleggera od początku był zarezerwowany dla najostrzejszych astonów.
Pod maskę agresywnego coupé trafiła 5,2-litrowa, turbodoładowana jednostka V12. Jak donosi "Top Speed", generuje 725 KM (715 bhp) oraz 900 Nm (664 lb/ft). Wystarczy to na rozpędzenie tego wozu do 96 km/h (60 mil na godzinę) w 3,4 s, a prędkość maksymalna nie jest znana. Wiemy natomiast, że nadwozie ma wytwarzać do 180 kg docisku – więcej niż jakikolwiek drogowy aston w historii. Kuracja odchudzająca pozwoliła zaoszczędzić 72 kg względem wagi DB11, na którym bazuje. Wynosi teraz nieco ponad 1690 kg.
DBS Superleggera będzie konkurować z Ferrari 812 Superfast. Docelowo portfolio marki uzupełni też rywal Ferrari 488 GTB i McLarena 720S, jak i SUV o nazwie DBX. Nad nimi wszystkimi w hierarchii wyląduje hipersamochód Valkyrie.