Anonimowy darczyńca podarował rolls-royce'a 2‑latkowi. Mikołaj zbiera na kosztowną terapię
Mikołaj Karelus ma dopiero 2 lata i cierpi na rdzeniowy zanik mięśni. Ostatnio do jego rodziców zgłosił się anonimowy darczyńca, który podarował chłopcu rolls-royce’a silver shadow II. Samochód ma zostać zlicytowany i tym samym zasili konto zbiórki na terapię genową. A ta jest niestety bardzo kosztowna.
14.04.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mikołaj z Białegostoku pilnie potrzebuje terapii genowej, której koszt wynosi aż 9,5 mln zł. Rodzina i wolontariusze robią co mogą, by jak najszybciej zebrać wymaganą kwotę, ponieważ 2-latka goni czas. Niedawno zbiórkę zauważył pewien darczyńca, który postanowił wesprzeć chłopca w jego walce, dając mu niecodzienny prezent.
Mężczyzna przekazał 2-letniemu Mikołajowi swojego rolls-royce’a silver shadow II z 1973 r. Jak sam mówi: "Kiedyś obejrzałem film, na którym Mikołaj wypowiadał nazwy aut i bardzo mnie to poruszyło. Już wcześniej zastanawiałem się, jak pomóc Mikusiowi, ale pomysł przyszedł dopiero po tym, jak zobaczyłem to nagranie. Rolls-royce jest moim oczkiem w głowie. Wiozłem nim do chrztu mojego syna. Małemu rycerzowi przyda się jednak o wiele bardziej".
Samochód ma zostać zlicytowany, a pieniądze ze sprzedaży zasilą konto zbiórki. Zanim to jednak nastąpi, zabytkowy rolls-royce wymaga opieki specjalistów. Ostatnie kilka lat pojazd spędził w garażu ze względu na awarię silnika. W tym czasie anonimowy darczyńca sam przeprowadził już część prac renowacyjnych, ale do ideału jeszcze trochę brakuje.
"Wraz z braćmi włożyłem wiele pracy w odnowienie limuzyny, dlatego bardzo wierzę w to, że znajdą się ludzie chcący dokończyć moje dzieło. Kiedy rolls odzyska pełnię blasku, będzie prawdziwym rarytasem" – mówi były właściciel samochodu.
W związku z tym rodzice Mikołaja poszukują także firm, które zechciałyby pomóc doprowadzić silver shadowa do idealnego stanu, co pozwoli osiągnąć możliwie najwyższą kwotę z licytacji. Na ten moment 6,75-litrowe, 200-konne serce musi zostać gruntownie przejrzane, do końca złożone i uruchomione. Oprócz tego pracy wymaga także układ zapłonowy, instalacja elektryczna, układ hamulcowy, układ chłodzenia, tylne amortyzatory, wymiana olejów i filtrów, a na koniec – korekta lakieru.
Zabytkowy rolls-royce, który powstał w nakładzie niespełna 8,5 tys. egzemplarzy, ma więc ogromny potencjał, by wrócić na drogi w pięknym stylu, a tym samym pomóc 2-letniemu Mikołajowi w walce z chorobą. Jeśli ktoś jest zainteresowany samochodem, lub chciałby pomóc w jego renowacji, może zgłosić się pod adres: [email protected] lub telefonicznie pod numer: 664742415.
Do tej pory chłopcu udało się zebrać blisko 6 mln zł. Do celu brakuje więc 3,5 mln zł. Jeśli ktoś chce pomóc Mikołajowi bez licytacji, może to zrobić za pośrednictwem portalu siepomaga.pl