Alpine A110S – znamy polskie ceny jeszcze bardziej rasowej odmiany
Francuska marka po wieloletniej nieobecności na rynku, powróciła w 2017 roku z modelem A110. Auto zachwyciło publikę nie tylko swoim wyglądem, ale także właściwościami jezdnymi. Latem dowiedzieliśmy się o nowej, bardziej rasowej wersji A110S, która właśnie wchodzi do sprzedaży.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dostawy Alpine A110S planowane są jeszcze przed końcem 2019 r. Ceny w Polsce zaczynają się od 284 400 zł. Francuzi tym samym uzupełnili gamę modelową, w której znajdują się już wersje Pure i Legende. A110S jest od nich droższy odpowiednio o blisko 46 tys. zł i nieco ponad 23 tys. zł. Jednocześnie model S oferuje bogatsze wyposażenie standardowe, mocniejszy silnik oraz dopracowane podzespoły, które sprawiają że jazda tym autem staje się jeszcze bardziej ekscytująca. Jakie to zmiany?
Czarujące nadwozie
O ile sam design nie uległ zmianie, z zewnątrz 110S wyróżnia się opcjonalnym, matowym lakierem Szary Tonnerre (22 tys. zł), specjalnymi 18-calowymi obręczami kół GT Race (w opcji satynowe kute felgi Fuchs - 4,6 tys. zł), obniżonym o 4 mm zawieszeniem, opcjonalnym dachem z włókna węglowego (obniża masę pojazdu o 2 kg – 11 tys. zł) oraz wszechobecnymi lecz subtelnymi pomarańczowymi wstawkami - również we wnętrzu.
Kontrastującego koloru użyto także w przeszyciach foteli, deski rozdzielczej i boczków drzwi, na pionowym pasku na kierownicy, zaciskach hamulcowych, flagach na tylnych słupkach i w logo Alpine z tyłu. W środku znajdziemy w standardzie tapicerkę Dynamica, która obejmuje obszycie podsufitki, słupków przednich oraz daszków przeciwsłonecznych mikrofibrą.
Jeszcze więcej sportowego charakteru
Inżynierom bardzo zależało na wyostrzeniu A110S nad inne wersje, dlatego zaingerowali w geometrię kół, zawieszenie oraz układ hamulcowy. 320-milimetrowe tarcze hamulcowe Brembo otrzymamy w standardzie. Oprócz obniżonego zawieszenia, Francuzi zastosowali o 50 proc. sztywniejsze sprężyny oraz o 100 proc. sztywniejsze stabilizatory, które dodatkowo wydrążono w środku.
Elektroniczny układ różnicowy wbudowany w hamulce ma zapewnić szybsze i ostrzejsze pokonywanie zakrętów i nawrotów. Alpine nie omieszkał także namieszać w kontroli stabilności, którą wciąż będzie można całkowicie wyłączyć. Francuzi lepszą przyczepność zapewnili dzięki szerszym oponom (215 mm z przodu i 245 mm z tyłu).
Dopracowany silnik
Specjaliści z Alpine zachowali 1,8-litrowy, 4-cylindrowy silnik, jednak zwiększyli w nim ciśnienie doładowania do 1,6 bara (wzrost o 0,4 bara). Poszerzyli też zakres maksymalnego momentu obrotowego i maksymalnej mocy, do 6400 obr./min, co sprawia, że A110S jest bardziej elastyczne i zapewnia więcej emocji.
Poczynione modyfikacje zaowocowały zwiększeniem mocy o 40 KM (do 292 KM) względem zwykłej A110. Dzięki temu stopniał stosunek masy do mocy z 4,3 do 3,8 kg/KM. Czas przyspieszenia do 100 km/h zmalał z 4,5 do 4,4 sekundy, a prędkość maksymalna wzrosła do 260 km/h.