Alfa Romeo Giulietta 1,4 TB MultiAir - pogoń za Niemcami [test autokult.pl]
Alfa Romeo to marka, której legenda jest nie mniejsza niż stereotypy na jej temat. Model Giulietta miał być sposobem na wejście do segmentu C-Premium i poprawienie wizerunku herbu Mediolanu w światku motoryzacyjnym na stulecie marki.
07.03.2011 | aktual.: 28.03.2023 16:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Alfa Romeo to marka, której legenda jest nie mniejsza niż stereotypy na jej temat. Model Giulietta miał być sposobem na wejście do segmentu C-Premium i poprawienie wizerunku herbu Mediolanu w światku motoryzacyjnym na stulecie marki.
Giulietta została doceniona - zajęła drugie miejsce w plebiscycie Car of The Year 2011, przegrywając z Nissanem Leaf zaledwie 9 punktami. Zaskarbiła sobie też Waszą sympatię, zwyciężając w konkurencyjnej ankiecie zorganizowanej przez Autokult.pl. Właśnie dlatego postanowiliśmy ją dla Was przetestować.
W chłodny, lutowy poranek wyruszam do jednego z warszawskich salonów odebrać umówiony egzemplarz Alfa Romeo Giulietta. Przechadzając się po parkingu, dostrzegam białą, niewinną Julię odzianą w osiemnastocalowe obuwie - i już wiem, że to ja będę jej Romeo na najbliższe dni.
Z zewnątrz Giulietta wygląda bardzo dobrze. Pas przedni przypomina wydoroślałe MiTo, a tył model Brera przerysowany na płeć żeńską. Smaczki w postaci diod LED do jazdy dziennej wkomponowanych w przednie reflektory, klamka tylnych drzwi ukryta przy słupku C czy srebrne obudowy lusterek bocznych świadczą o tym, że styliści zarwali nad deską kreślarską niejedną noc. Mimo dosyć ostrych przetłoczeń elementów nadwozia, które wraz z pakietem Sport nadają drapieżnego charakteru, linia boczna pojazdu jest płynna, lekka i zachęca, by wejść do środka.
Wnętrze wygląda nieźle. Z nadzieją przesuwałem wzrok po konsoli centralnej w poszukiwaniu zegarów stanu paliwa, temperatury cieczy chłodzącej i ciśnienia doładowania, które miały zwyczaj znajdować się gdzieś w okolicy środkowych nawiewów. Nie znalazłem. Dwa z nich przeniesiono przed oczy kierowcy między prędkościomierz a obrotomierz i umieszczono w stylowych tubach, których zadaniem było wynagrodzenie braku górnej pokrywy zegarów mającej w zwyczaju zapewniać czytelność w przypadku mocnego słońca.
Wskaźnik ciśnienia doładowania wraz z zasobem mocy przeniesiono na wyświetlacz otwieranego wielofunkcyjnego komputera pokładowego, którym zarządzało się za pomocą przycisków i pokręteł nieco niżej. Pod nimi znalazło się miejsce dla zestawu ciekawych przełączników od świateł przeciwmgielnych, systemu Start & Stop, centralnego zamka czy doświetlania zakrętów. Niżej, w kierunku dźwigni zmiany biegów jest panel klimatyzacji i ustawień cyrkulacji powietrza oraz ostatni, najciekawszy przełącznik w postaci dźwigienki do systemu trybów jazdy DNA.
Dostęp do wszystkich przycisków był bardzo wygodny, tablica rozdzielcza zaprojektowana została w sposób ergonomiczny, a dobranie odpowiedniej pozycji za kierownicą nie sprawia większego problemu. Podgrzewane fotele obszyte czerwoną, stylową perforowaną skórą są twarde, wygodne i nieźle trzymają w zakrętach. Sama regulacja odbywa się czterech kierunkach, a za fotelem podąża przymocowany podłokietnik z małych schowkiem.
Chwytając za wielofunkcyjne koło kierownicy, nieco się rozczarowałem. Jest twarde i nieco toporne, za to na pochwałę zasługuje dodatkowa, intuicyjna manetka do obsługi tempomatu. Widoczność we wszystkich kierunkach jest dobra, a miejsca dla podróżujących z przodu nie brakuje. Może trochę razić jakość niektórych elementów - boczki drzwi, tunel środkowy czy niektóre plastiki są twarde i niezbyt przyjemne w dotyku, jak w fiatach.
Z tyłu samochodu zmieszczą się trzy osoby, jednak odradzam daleką podróż w takiej konfiguracji. O ile pasażerowie tylnej kanapy siedzący po bokach nie będą narzekać - pod warunkiem że przed nimi nie siedzi wysoka osoba - o tyle pasażer zajmujący miejsce podłokietnika po prostu będzie czuł się zmęczony. Bagażnik o pojemności 350 litrów z pewnością wystarczy na wakacje dwóm, a może nawet trzem osobom. Składana, dzielona kanapa przyda się, gdy trzeba przewieźć coś większego.
Po przekręceniu nożycowego kluczyka w stacyjce budzimy do życia nieśmiało brzmiące, turbodoładowane, benzynowe serce o pojemności 1368 cm³. Być może jednostka ta nie zrobiłaby na mnie większego wrażenia, gdyby nie zarządzający oddechem silnika system bezstopniowej regulacji wzniosu i regulacji faz zaworów – MultiAir. Wyraźnie czuć wpływ zmiennych czasoprzekrojów rozrządu na dynamikę pracy silnika przy różnych obciążeniach, jednak nie oszukujmy się - poniżej 2000 obr./min wyraźne daje o sobie znać niskolitrażowość tego silnika. Powyżej tej prędkości obrotowej do pracy płynnie włącza się turbosprężarka, a układ wydechowy wygrywa coraz piękniejsze melodie.
Model Giulietta został zbudowany na nowej platformie podwoziowej Compact. Zawieszenie przednie to klasyczna kolumna McPhersona połączona oddolnie przez zwrotnicę z jednym wahaczem poprzecznym. Z tyłu znalazło się miejsce na układ wielodrążkowy. Sztywność kątową zawieszenia obu osi zwiększają także stabilizatory. Samochód prowadzi się pewnie, a przyspieszenie 0-100 km/h w ciągu 7,8 sekundy jest naprawdę odczuwalne. Dodatkowe cechy, takie jak dość sztywne nastawy zawieszenia czy bardzo czuły, elektrycznie wspomagany układ kierowniczy potęgują wrażenia z jazdy modelem Giulietta.
Samochód świetnie trzyma się drogi, nawet w bardzo ciasnych zakrętach. W trybie N (Normal) od czasu do czasu przed oczami mrugnie symbol elektronicznego kagańca oznaczający pomoc asystenta w postaci VDC (dynamiczna kontrola pojazdu – wybrane systemy bezpieczeństwa czynnego). W przypadku korzystania z ustawień D (Dynamic) auto staje się lekko podsterowne, mimo że działanie rozpoczyna system Q2, czyli imitacja samoblokującego mechanizmu różnicowego (kosztem odłączenia VDC). Elektroniczny menadżer rozdziału momentu obrotowego na koła osi napędzanej w jeździe sprawdza się nieźle, tym bardziej że tryby jazdy dostosowują także działanie układu kierowniczego, przepustnicy czy zawieszenia, tak aby dopasować sposób prowadzenia auta do wymagań kierowcy. Dodatkowo w trybie Dynamic otrzymujemy górką 20 Nm momentu obrotowego (overboost).
Oprócz dwóch wspomnianych wcześniej programów Giulietta ma opcję A (All Weather), która ma zadbać o bezpieczeństwo w trudnych warunkach kosztem ograniczeń narzucanych na kierowcę. Czego zabrakło? Możliwości dostosowywania własnego trybu jazdy. Skoro wszystkim zarządzamy za pomocą sygnałów cyfrowych, wszystko jest pięknie prezentowane na kolorowym wyświetlaczu komputera pokładowego, to dlaczego nie można wprowadzać własnych zmian w gotowych programach przygotowanych przez Alfa Romeo? Może jednak wymagam zbyt wiele…
Z wyposażenia warto także wspomnieć o całkiem niezłym systemie audio od Bose i nieco denerwującej nawigacji. Chowany w konsoli centralnej panel obsługiwany jest wyłącznie za pomocą pokrętła, co skutecznie utrudnia sprawne wpisywanie ciągów znaków. Pilot czytający instrukcje brzmi bardzo sztucznie i dodatkowo sam wycisza radio podczas wydawania komend (na szczęście można go wyłączyć). Do tego mapy nie należą do najświeższych. Cóż, sprawę załatwiłoby lepsze oprogramowanie, co w dzisiejszych czasach nie stanowi problemu. Ponadto środkowy dżojstik konsoli centralnej w przypadku obsługi radia z kierownicy jest praktycznie nieużyteczny, a z pewnością sprawdziłby się lepiej do obsługi nawigacji.
Podczas poruszania się po warszawskich ulicach biała Giulietta wzbudzała niemałe zainteresowanie. Kierowcy na równoległych pasach nieśmiało spoglądali przez boczną szybę, by przypatrzeć się autu z bliska. Nie mniejsze zdziwienie Giulietta wywoływała u pieszych przechodzących przez pasy - w końcu w Polsce nikt nie przyzwyczaił się jeszcze do Start & Stop, który subtelnie manifestował swoją obecność na każdym postoju, oczywiście do chwili jego wyłączenia. Przy próbie dynamicznego ruszenia z miejsca system potrafił się nieco spóźnić.
Trzeba pochwalić natomiast dość ostro zestrojony układ hamulcowy, który wraz z ciętą na ruchy kierownicą wprowadzał podczas jazdy uczucie przyjemnej nerwowości, jak w typowo sportowym aucie. Przeszkadzał w tym nieco tylko długi skok dźwigni zmiany biegów.
Podsumowując, Alfa Romeo Giulietta potrafi oczarować. To ciekawa propozycja dla kogoś, kto szuka żwawego auta z napędem na przednią oś, cechującego się wysmakowaną stylistyką. Ostry pazur tego samochodu nie jest doklejanym tipsem. Dobre prowadzenie, wygodna pozycja za kierownicą i nieco nerwowe zachowanie się auta przy korzystaniu z trybu Dynamic pozwalają poczuć drzemiące pod maską 170 KM mocy. Nie rezygnuje się przy tym z zalet, jakie ma do zaoferowania auto segmentu C. Zużycie paliwa? Alfa Romeo deklaruje 7,8 litra na każde przejechane 100 kilometrów w cyklu miejskim, trochę więcej -11 litrów - wskazywał komputer pokładowy podczas zdawania kluczyków i ostatniego uściśnięcia dłoni białej Julii. Nie wątpię jednak, że i taki wynik jest przy tym silniku osiągalny.
Testowany egzemplarz:
Silnik i napęd:
• Typ: R4 Turbo, MPFI
• Rodzaj paliwa: benzyna
• Ustawienie: z przodu, poprzecznie
• Rozrząd: 4 zawory na cylinder, DOHC, MultiAir
• Objętość skokowa [cm3]: 1368
• Stopień sprężania: 9,8:1
• Moc maksymalna [KM]: 170 przy 5500 obr./min.
• Moment maksymalny [Nm]: 250 Nm przy 2500 obr./min.
• Objętościowy wskaźnik mocy [KM/l]: 124,27
• Skrzynia biegów: 6-biegowa, manualna
• Typ napędu: przedni (FWD)
• Hamulce przednie: tarczowe, wentylowane, średnica 305 mm
• Hamulce tylne: tarczowe, średnica 264 mm
• Zawieszenie przednie: kolumna McPhersona, stabilizator
• Zawieszenie tylne: wielowahaczowe, stabilizator
• Układ kierowniczy: minimalny promień skrętu: 10,9 m, elektryczne wspomaganie
• Koła i ogumienie przednie: 18-calowe, 225/40 R18
• Koła i ogumienie tylne: 18-calowe, 225/40 R18
Masy i wymiary:
• Typ nadwozia: Hatchback
• Liczba drzwi: 5
• Współczynnik oporu powietrza : 0,31
• Masa własna [kg]: 1365
• Stosunek masy do mocy [kg/KM]: 8,03
• Długość [mm]: 4351
• Szerokość [mm]: 1798
• Wysokość [mm]: 1465
• Rozstaw osi [mm]: 2634
• Rozstaw kół przód/tył [mm]: 1554/1554
• Test zderzeniowy [EuroNCAP]: 5 gwiazdek
Osiągi:
• Przyspieszenie 0-100 km/h [s]: 7,8
• Prędkość maksymalna [km/h]: 218
• Zużycie paliwa – cykl miejski [l/100 km]: 7,8
• Zużycie paliwa – cykl mieszany [l/100 km]: 5,8
• Zużycie paliwa – cykl pozamiejski [l/100 km]: 4,6
• Pojemność zbiornika paliwa [l]: 60
• Pojemność bagażnika [l]: 350
• Emisja CO2 [g/km]: 134
Cena: od 69 900 zł
Zobacz także nasze inne testy!