To już czwarty taki wypadek. Nic dziwnego, że zamontował sobie kamerę
Kierujący audi miał sporo szczęścia, bo wyszedł z wypadku bez szwanku. Za to właściciel posesji może mówić o pechu - to podobno nie pierwsza taka sytuacja na jego podwórzu.
24.02.2023 | aktual.: 24.02.2023 13:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło 20 lutego na jednej ze starachowickich ulic. 58-latek jadący audi stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na chodnik, a następnie uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Choć samochód wylądował na dachu, a wypadek wyglądał groźnie, obyło się bez poważnych obrażeń.
Całe zdarzenie zostało nagrane przez kamery monitoringu. Szczęście, że nikt akurat nie przechodził chodnikiem, ani nie znajdował się na posesji. Wówczas finał mógłby być znacznie gorszy.
Właściciel posesji wyjaśnił policjantom, że to już czwarte takie zdarzenie w tym miejscu. Zdecydowanie pechowa lokalizacja...