Aerodynamika [technika wyścigowa odc. 6]
Wczoraj pisałem o zasadzie działania dyfuzora i efekcie przyssania wozu do toru. Dziś kilka zdań o jednej z metod zwiększenia wydajności dyfuzora.
25.02.2011 | aktual.: 30.03.2023 12:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zwykle w przepisach jest zapis o dopuszczalnych rozmiarach dyfuzora, więc konstruktorzy obmyślają różne metody, żeby go obejść. Jedną z takich metod jest dodanie skrzydła w okolicach dyfuzora.
Jak to działa?
Jak pamiętacie z jednego z poprzednich odcinków, powstawanie siły dociskowej na spojlerze wynika z różnicy ciśnień nad i pod nim. Na dole jest obszar niższego ciśnienia. Wykorzystując właśnie to niskie ciśnienie pod skrzydłem, można wirtualnie powiększyć dyfuzor.
Gdy samochód się porusza, dolne skrzydło „osłania” wyjście z dyfuzora przed dopływem powietrza z góry. Dzięki temu dyfuzor jest wydłużany, co zwiększa jego wydajność. Większa ilość powietrza odbierana przez dyfuzor zwiększa prędkość przepływającego gazu pod samochodem. Zwiększenie tej prędkości wywołuje spadek ciśnienia i powstanie siły docisku.
Dodatkowo efekt pracy dyfuzora może być zwiększony przez to, że na dolnej powierzchni skrzydła może panować małe podciśnienie „wysysające” powietrze z dyfuzora.
Warunkiem dobrego współdziałania spojlera z dyfuzorem jest jego odpowiednie umiejscowienie. Po pierwsze to skrzydło musi znaleźć się za dyfuzorem, po drugie - musi zostać zainstalowane na odpowiedniej wysokości – nie za wysoko i nie za nisko.
Takie rozwiązanie było bardzo popularne w nieistniejącej serii WSC - następczyni Grupy C. Przykładami wozów wykorzystujących dodatkowe skrzydło są Jaguar XJR-14 i Nissan R90.
Ciekawostka
Niektóre zespoły F1 wdrażały ostatnio podobne rozwiązania.
Źródło: f1fanatic (foto) • wiki (foto)