Abarth na targach w Genewie. Co nowego?
Podczas targów Geneva Motor Show 2013 Abarth przedstawi aż cztery nowe odmiany modelu 695.
01.03.2013 | aktual.: 07.10.2022 21:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas targów Geneva Motor Show 2013 Abarth przedstawi aż cztery nowe odmiany modelu 695.
Istnieje taka teoria (nie moja), że aby najbardziej wyróżnić się za kierownicą Fiata (czy Abartha) 500, najlepiej kupić zwykły model. Dlaczego? Otóż ogromna liczba limitowanych edycji tego auta sprawia, że właśnie zakup nieudziwnionej, nielimitowanej odmiany może być przejawem największego nonkonformizmu.
Teoria ta będzie nadal prawdziwa po tegorocznych targach Geneva Motor Show 2013. Włosi zaprezentują na nich bowiem cztery nowe, specjalne odmiany Abartha 695 (tak nazywa się limitowana wersja 500). Ich nazwy to Black Diamond, Hype, Scorpione i Record. Różnią się od siebie głównie kolorystyką nadwozi (w niektórych przypadkach na granicy dobrego smaku) oraz wnętrz. Oprócz tego na stoisku Abartha będzie można zobaczyć pakiety do modyfikacji silnika (zapewne chodzi o przeprogramowanie ECU) czy większe hamulce, a także rozmaite akcesoria. Te wszystkie dodatki są częścią programu "fuoriserie". Nie wiem, co to znaczy, ale brzmi bardzo po włosku.
Wszystkie specjalne odmiany Abartha są napędzane silnikiem 1.4 MultiAir o mocy 180 KM i momencie obrotowym 270 Nm. Warto zauważyć, że to lepszy wynik niż w przypadku silnika 1,4 TSI koncernu VAG. Moc jest identyczna, moment obrotowy zaś niższy o 20 Nm, i to pomimo zastosowaniu podwójnego doładowania (kompresor + turbosprężarka).
Włosi wystawią także znane już Punto SuperSport. Topowa odmiana Abartha Punto jest napędzana tym samym silnikiem co jego mniejszy kuzyn. Dzięki temu "kropka" przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,5 s i rozpędza się maksymalnie do 216 km/h. Na życzenie klientów auto może zostać wyposażone w polerowaną maskę oraz naklejki na dachu.
Moim zdaniem zarówno Abarth 500, jak i Punto to niezłe sportowe auta dla początkujących. Dlatego też zamiast nowych dodatków i kombinacji kolorystycznych wolałbym, żeby Włosi skupili się na przygotowaniu szybszych i bardziej bezkompromisowych odmian. Zwłaszcza że konkurencja, np. Ford Fiesta ST i Renault Clio RS, nie śpi.