66. IAA Frankfurt 2015 - relacja
Na najważniejszej imprezie motoryzacyjnej na świecie - Internationale Automobil-Ausstellung - trwającej w dniach 17.09 - 27.09, prezentowane są samochody, które już niebawem trafią do naszych salonów, a także koncepty, wyznaczające kierunek rozwoju motoryzacji na najbliższe lata.
24.09.2015 | aktual.: 30.03.2023 13:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W 1897 roku odbyła się pierwsza wystawa IAA w Hotelu Bristol w Berlinie, a publiczności zostało zaprezentowanych 8 samochodów. Było to niewiele później po zbudowaniu pierwszego automobilu przez Gottlieba Daimlera i Carla Benza. Z biegiem czasu impreza ta zwiększała swój zasięg, a obecnie odbywa się raz na 2 lata we Frankfurcie nad Menem, naprzemiennie z salonem samochodowym w Paryżu. W tym roku, po raz 66. publiczności zostanie zaprezentowanych aż 210 motoryzacyjnych premier, a na stoiskach pojawi się 1100 producentów z całego świata. Opisanie tylu nowości nie byłoby możliwe, dlatego przedstawiam tylko niektóre z nich.
Największą nowością Audi we Frankfurcie jest model A4. To już piąta generacja tego samochodu, a jej ostatnie wcielenie znamy od 2008 roku. Pod typową dla marki, spójną dla wszystkich modelu, zachowawczą stylistyką nadwozia, która czasami wprowadza w zakłopotanie, z którym modelem mamy do czynienia, kryje się całkowicie nowa konstrukcja. Dzięki temu nowy model jest aż o 120 kg lżejszy od poprzednika, co wpłynie na mniejsze zużycie paliwa i lepsze osiągi. Te już w podstawowych wersjach silnikowych są naprawdę zadowalające. Gama jednostek napędowych jest znana z innych modeli, ze spektrum mocy od 150 KM do 272 KM - w przypadku 6-cylindrowego Diesla. Motor benzynowy o takiej liczbie cylindrów zarezerwowany jest tylko dla wersji S4, która również we Frankfurcie ma swój debiut. Pod maską kryje się 3-litrowa „szóstka” doładowana kompresorem, która teraz rozwija 355 KM. Osiągnięcie 100 km/h to kwestia 4,8 sek. Już wiadomo, że najmocniejsza wersja oznaczona symbolem RS4 nie będzie miała dużego, wolnossącego V8, a prawdopodobnie zmodyfikowany motor z modelu S4.
Nowe A4 będzie wyposażone także w system multimedialny, który pozwoli połączyć się z Internetem za pomocą sieci LTE. Został on również zaprojektowany tak, aby umożliwić integrację z telefonami opartymi na systemach iOS oraz Android.
Główny rywal „A-czwórki” przechodzi właśnie restyling. Mowa o BMW serii 3, której zmiany zewnętrzne oraz wewnętrzne są tylko kosmetyczne. Kluczową kwestią jest wprowadzenie 3-cylindrowej jednostki benzynowej o pojemności 1.5 litra, która napędza także samochody Mini. To też sygnał, że musimy się przyzwyczaić do obecności 3-cylindowych silników w klasie średniej. Na pytanie, czy takie rozwiązanie się sprawdzi, odpowie jazda testowa.
Jednak najwięcej uwagi na stoisku BMW zwraca nowa seria 7 oraz X1, do której również trafią 3-cylindrowe silniki. Stylistyka największej limuzyny w gamie wydaje się przyciężka i daleko jej do smukłości choćby Mercedesa klasy S. Niemożna natomiast odmówić jej technologicznego zaawansowania. Samochód ma wzmacniane włóknem węglowym nadwozie i jest lżejszy od poprzednika nawet o 130 kg, w zależności od wersji. Po raz pierwszy w „siódemce” pojawia się silnik 4-cylindrowy, który będzie napędzał model 740e. Benzynowy motor będzie wspomagany przez silnik elektryczny o mocy 95 KM, a całość osiągnie 326 KM, przyspieszając do 100 km/h w czasie 5.5 sekundy i osiągając 240 km/h prędkości maksymalnej.
Rynek luksusowych samochodów cieszy się szczególnym zainteresowaniem w klasie SUV. W 2002 roku Porsche pokazało pierwszy w swojej historii terenowy model Cayenne i zmieniło budowany przez lata wizerunek producenta samochodów sportowych. Na 66. salonie we Frankfurcie Bentley prezentuje model Bentayga, a Jaguar F-Pace. Ten pierwszy staje się najszybszym seryjnym SUV-em, osiągając 301 km/h prędkości maksymalnej. Pod maską znajduje się motor W12 o pojemności 6 litrów i mocy 608 KM. Jeśli stylistyka nowego Bentleya wydaje się wam znajoma, to znaczy, że się nie mylicie – auto zostało zbudowane na płycie podłogowej Audi Q7.
Na drugim biegunie, pod względem ekonomii użytkowania, staje Jaguar F-Pace, który w podstawowej wersji jest napędzany dwulitrowym silnikiem Diesla o mocy 180 KM z napędem na przednią oś. Na szczycie gamy jednostek napędowych stoi 380 KM motor 3.0 doładowany kompresorem, pochodzący z nowego wcielenia sedana XF oraz XE. Z nimi też F-Pace dzieli większość podzespołów.
Na polskim rynku z pewnością dużym zainteresowaniem będą cieszyły się dwa modele Renault. To czwarta generacja Megane oraz Talisman. Sedan o intrygującej nazwie zastępuje Lagunę i ma zapoczątkować mową jakość. Inna nazwa ma również znaczenie symboliczne. Konkurent Volkswagena Passata – wedle optymistycznych deklaracji producenta –będzie też próbował zawalczyć o klientów, którzy do tej pory zainteresowania byli samochodami klasy premium. Pod maską tylko silniki o pojemności 1.6 – zarówno Diesle, jak i benzynowe.
Renault Megane we Frankfurcie poznaje nową generację swojego głównego rywala – Opla Astrę piątej generacji. Do budowy auta użyto całkowicie nowej płyty podłogowej, lżejszych i sztywniejszych materiałów, przez co samochód waży nawet 200 kg mniej od poprzenika. Podstawowym motorem benzynowym będzie 3-cylindrowy 1.0 z turbodoładowaniem o mocy 105 KM, a Diesla 1.6 o mocy 95 KM.
Do najbardziej luksusowych kabrioletów na świecie dołącza Mercedes S Cabrio. Ostatnim razem producent ze Stuttgartu oferował największą limuzynę bez dachu w latach 1961-1971 (seria W111 / W112). Podstawowym źródłem napędu jest motor 4.6 V8 o mocy 455 KM oraz 700 Nm momentu obrotowego. Dostępne są także mocniejsze wersje AMG, a w przyszłości pod maską znajdą się motory V12. Brezentowy dach jest dostępny w czterech kolorach.
Na koniec czas na samochód, który będzie mógł cieszyć znacznie większa grupę ludzi niż luksusowe kabriolety. Swoją historię rozpoczął w 1997 roku, a na tegorocznym salonie poznajemy jego czwartą generację. To najpopularniejszy samochód hybrydowy na świecie, pierwszy masowo produkowany. Mowa o Toyocie Prius. Najnowsza generacja zachowuje charakterystyczny, klinowaty kształt nadwozia i jest jeszcze bardziej futurystyczna niż kiedykolwiek. Najważniejsze zmiany zaszły pod maską. Nowy model jest w stanie przejechać 50 km bez użycia silnika spalinowego. I to wszystko w przystępnej cenie.
Każdy salon samochodowy we Frankfurcie prezentuje dwie twarze. Jedna to samochody superekonomiczne, hybrydowe i coraz częściej wodorowe. Z drugiej strony międzynarodowa wystawa to okazja, aby zaprezentować samochody najszybsze i najbardziej egzotyczne. Między innymi Bugatti pokazuje koncept, który jest zapowiedzią następcy modelu Veyron z mocą szacowaną na 1500 KM, a Brabus prezentuje Mercedesa Klasy S z motorem V12 o mocy 900 KM. Każda grupa samochodów znajduje równie liczną rzeszę fanów.
Tekst i zdjęcia: Bartosz Stokłosa